alinak napisał(a)

no , no ktoś tu chwali glinę . no na pewno nie ja . wszystko co sadze musi być rozluźnione kompostem , bo inaczej ziemia po prostu zadusi korzenie . . dlatego chwale boga za pasje mojego męża .....gołębie . kompościk -jak złoto . a przynajmniej miód na moją glinę

Jak tak źle o tej glinie piszecie to przestaję się martwic że jej nie mam.

Ja też złorzeczę na glinę - roślinkom ciężko się rozrastać i gniją.

Też mam glinę... I uważam, że wielu roślinkom to nawet służy (szczególnie jak wzbogacę ja o kompostownik). Natomiast baaaaardzo szkodzi mi - jak sucho to rabaty mam jak zabetonowane, a jak mokro, to wszystko się klei do narzędzi ogrodowych i obuwia. No i chodzić trudno, bo ślisko jak ....

Widzę że ta glina bywa uciążliwa, ale jak zakwitną róże zapomnicie o wszystkich jej wadach i wtedy róbcie zdjęcia a ja będę podziwiac i ....zazdrościc.

Bogdziu, ja zgłębiam temat RH. Powiedz mi, w jakiej odległości od drzew takich jak 2 dęby i 1 kasztanowiec i szpaler świerków srebrnych mogę je posadzić? Mierzone od pnia. Wiem, że kasztanowiec zakwasza glebę również. Czuję, że tam byłby dobry mikroklimat dla nich (koło strumienia - wilgoć i zacisznie bardzo). Biję się z myślami (lokalizacją). Na skraju sadu nijak mi nie pasują.

A co do ziemi - mam wszystkie rodzaje ze względu na straty powodziowe. Ale pod każdą warstwą 20 cm olbrzymie głazy dawnego strumienia górskiego albo żwir. W warzywniaku glina (dobrze, że jest obornik).

Ewo, ja mam rh tak blisko srebrnych świerków że stykają się gałęziami ale wiadomo że będą dalej rosnąc i albo będzie trzeba przesadzic albo podcinac swierka. Jeśli Twoje drzewa są wiekowe to dodatkowo będzie problem z wykopaniem dołków. Świerki mają płytki system korzeniowy i to też trzeba brac pod uwagę.Trudno mi odpowiedziec jednoznacznie bo wszystko zależy od wielkości tych drzew no i trochę od gatunku Rh, czy to będą wysokie rośliny czy z umiarkowanym wzrostem. Myślę że sama dojdziesz do lepszego wniosku niż ja nie znając sytuacji. Tak posadź jakbyś sadziła jakiś inny krzak np hortensję. Zastanawiam sie jednak (mając przed oczyma zdjęcie Twoich wysokich świerków jakie kiedys widziałam) czy one nie będą miały tam za dużo cienia, bo Rh rosnące w cieniu dużo gorzej kwitną i bardziej je obgryzają szkodniki. Rozważ te wszystkie uwagi i może sama dojdziesz do wniosku jak je posadzic. W razie czego chętnie jeszcze na ten temat ,,pogadam". Jeszcze co do ziemi, taki żwirek będzie dobrym drenażem i on jest rh potrzebny ale nie ma w nim wartości odżywczych więc tym staranniej przygotuj glebę .Pozdrawiam.

A u mnie jeszcze są takie róże ,niestety chyba ostatnie, choc nie jest to takie pewne bo jeszcze sa pąki.

Graham Thomas (to sa dwa zdjęcia tej samej róży)





Monica



i Bonica

Bogdzia napisał(a)

A u mnie jeszcze są takie róże ,niestety chyba ostatnie, choc nie jest to takie pewne bo jeszcze sa pąki.

Graham Thomas (to sa dwa zdjęcia tej samej róży)





Monica



i Bonica

Bożenko Twoje róże "poszalały" kwitnąć w grudniu Ale są piękne i niech kwitną jak najdłużej, może będą wystawiały główki ponad śnieg?
Moja żółta ma spore pąki, zobaczę jak długo wytrzyma

Nigdy bym nie pomyślała że zobaczę różę kwitnącą w grudniu w ogrodzie

Mam nadzieję że zima się nam nie przesunęła tylko w tym roku będzie po prostu taka łagodna...
Chociaż na Święta śnieg by się przydał... wtedy jest zupełnie inny klimat...

Taki śnieg w grudniu do połowy stycznia to mógłby być,a potem już mogło by być coraz ładniej cieplej i ogrodowo