Witaj Bogdziu
Wpadłam na ptaszki a trafiam na rogaliki Może to i lepiej?
Wyglądają baaaaaaaaaaaaardzo smakowicie.
Popieram Zbyszka - Bogdziu, dasz przepis?
Ale mi się podobało że Cię zaskoczyłam. Zamiast ptaszków rogaliki. No udało mi się zrobic niespodzianke. Podam przepis jesli chcecie, a własciwie to wcale nie muszę podawac bo mi się przypomniało ze podawałam przed Bożym Narodzeniem przepis na makowiec a rogaliki robie z tego samego ciasta. A nadzienie robie różne z jagód , masy serowej, utartej róży a dziś były wisnie które na jesieni wydrylowałam i zamroziłam a dziś po odmrożeniu i odcedzeniu dodałam cukru i trochę tartej bułki. No i lukier też jak do makowca.To wszystko .Prosta robota.
Po imieninach zamrażarki puste były to trzeba było szybko cos upiec bo na wsi jak sie gośc trafi to nie ma gdzie kupic. Najbliższy sklep jeszcze zamknęli to i trzeba samemu piec, ale swoje lata (niemałe) mam.
Starsza Pani..ha, ha, ha........ nie postarzaj sie kochana
My kobiety mamy tyle lat na ile sie czujemy Muszę Cie szybko odwiedzić i wyprać Ci mózg po mojemu