Bożenko straszne zaległości u Ciebie mialam. Jak zwykle untak miłej gospodyni mnostwo ciekawych gości było. Poczytałam o ptaszku Irenki, jajku Marzenki, cieście Hani i oczywiście wieluporad o RH.
Co do róż jesienią posadziłam 7 rabatowych z odkrytym korzeniem, okopczykowałam i co? ani jedna nie przeżyła, za to okrywowe pięknie listki puszczają

Bożenko, ja jestem Ci bardzo wdzieczna, że się wtrącasz zbyt mało wiem o rh, a bardzo je lubię. Chciałam nawet dokupić ich wiecej w przyszłym roku, więc każda wskazówka jest dla mnie cenna. Tylko wkurza mnie ten mój calsap. W tamtym roku go nawoziłam, a on cały czas taki bladziutki Twoje rady są bezcenne Nigdy nie będzie tak wielki jak Twój rh

Gdybym kupiła zdrowego, mrozoodpornego i z taką wiedzą, jaką mi dostarczasz byłoby inaczej. Za rok kupię na wiosnę kilka nowych

Ja swoim różom nie odkryłam jeszcze kopców, nie wiem ile przeżyło, zrobię to w sobotę, zobaczę ile będę musiała wywalić



Ja swoim różom nie odkryłam jeszcze kopców, nie wiem ile przeżyło, zrobię to w sobotę, zobaczę ile będę musiała wywalić

To piekne kwiaty ale wymagają takiej opieki i pracy do tego uciążliwej bo człowiek pokaleczony że przynajmniej za to mogły by choc zima nie wymarzac.Ja też dopiero wczoraj kopce rozsypałam.