Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród.

Rododendronowy ogród.

Bogdzia 21:14, 03 gru 2011


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
monteverde napisał(a)
a u mnie dzisiaj wieje i pada deszcz, ale zimno jakby na śnieg a ten kosmos u Łucji to chyba Double Click Rose Bon Bon


Cały dzień była ładna a chwilami bardzo ładna pogoda ale wieczorem faktycznie zrobiło się zimno i pierwszy raz od bardzo dawna pokropiło. Moze jeszcze w nocy trochę popada to by ogród podlało. Dzięki Aniu za nazwę kosmosu bo piękny, trzeba poszukac.Pozdrawiam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:25, 03 gru 2011


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
an_tre napisał(a)
Bożenko dzisiaj napatrzyłam się na Twój zwierzyniec i podziwiałam zachodząc w głowę jak udaje Ci się je tak uchwycić jesteś artystką w tym temacie i nie tylko... Miłego wieczoru


Aniu a ty nie próbowałaś robic zdjec zwierzętom? Chocby ptakom? Zimą wbrew pozorom najłatwiej je robic. Spróbuj. Aparat nastaw na krótki czas i tak by robił kilka klatek na sek. Dogodną sytuację można sprowokowac sypiąc ptakom ziarno. Trochę trzeba cierpliwości zeby sie przyzwyczaiły a potem można już robic zawsze unikając gwałtownych ruchów. Co do innych zwierząt wiadomo jeśli są w otoczeniu to można sfotografowac a jak nie to trzeba ich gdzieś poszukac. Te wiewiórki które sa w ostatniej bajce naprawdę były w łódzkim małym lasku w niespotykanej ilości. Można było robic zdjęcia ile się chciało wabiąc oczywiście orzechami.Czekam na Twoje zdjęcia i jakąś nową bajkę.Pozdrawiam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
an_tre 21:36, 03 gru 2011


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Tak Bożenko, ja to wszystko wiem, tyko choruję na chroniczny brak czasu w dzień, a to za sprawą pracy zawodowej jak mam wolne to cały czas wypełnia mi praca w ogrodzie, jak usiądę i poleniuchuję to mam wyzuty sumienia, ze nic nie robię Jesienią przelatywał piękny klucz żurawi, z daleka było słychać ich krzyk było to takie fascynujące, że nie chciałam uronić nic z widoku i nie poszłam po aparat, a byliśmy świadkami jak żurawie nabierały wysokości, widok niepowtarzalny.
Czasami próbuję zrobić fotki ptakom przez okno ale nie zawsze się to udaje
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
Bogdzia 22:27, 03 gru 2011


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
an_tre napisał(a)
Tak Bożenko, ja to wszystko wiem, tyko choruję na chroniczny brak czasu w dzień, a to za sprawą pracy zawodowej jak mam wolne to cały czas wypełnia mi praca w ogrodzie, jak usiądę i poleniuchuję to mam wyzuty sumienia, ze nic nie robię Jesienią przelatywał piękny klucz żurawi, z daleka było słychać ich krzyk było to takie fascynujące, że nie chciałam uronić nic z widoku i nie poszłam po aparat, a byliśmy świadkami jak żurawie nabierały wysokości, widok niepowtarzalny.
Czasami próbuję zrobić fotki ptakom przez okno ale nie zawsze się to udaje


Mnie tez nie zawsze się to udaje, a mnóstwo byle jakich zdjęc wyrzucam. Zimą światło jest słabe to jak sie da krótki czas to wychodzą bardzo kiepskie, ale zawsze coś sie tam wybierze. Gorzej z pracą zawodową bo jak wracasz to faktycznie już nic nie zrobisz, ale na to nie ma rady.Pozdrawiam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Ewa 10:30, 04 gru 2011


Dołączył: 09 kwi 2011
Posty: 6417
____________________
Moja pierwsza hortensja w ogródku
an_tre 10:43, 04 gru 2011


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Bogdzia napisał(a)

Tak Bożenko, ja to wszystko wiem, tyko choruję na chroniczny brak czasu w dzień, a to za sprawą pracy zawodowej jak mam wolne to cały czas wypełnia mi praca w ogrodzie, jak usiądę i poleniuchuję to mam wyrzuty sumienia, ze nic nie robię Jesienią przelatywał piękny klucz żurawi, z daleka było słychać ich krzyk było to takie fascynujące, że nie chciałam uronić nic z widoku i nie poszłam po aparat, a byliśmy świadkami jak żurawie nabierały wysokości, widok niepowtarzalny.
Czasami próbuję zrobić fotki ptakom przez okno ale nie zawsze się to udaje


Mnie tez nie zawsze się to udaje, a mnóstwo byle jakich zdjęc wyrzucam. Zimą światło jest słabe to jak sie da krótki czas to wychodzą bardzo kiepskie, ale zawsze coś sie tam wybierze. Gorzej z pracą zawodową bo jak wracasz to faktycznie już nic nie zrobisz, ale na to nie ma rady.Pozdrawiam.
Zawsze się pocieszam, że jak przejdę a emeryturę...
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
hanka_andrus 11:05, 04 gru 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Odkładanie na czas z emeryturą ,nie zawsze jest właściwy,Potem może zabraknąć fizycznych możliwości.Życzę zdrówka!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
an_tre 11:13, 04 gru 2011


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
hanka_andrus napisał(a)
Odkładanie na czas z emeryturą ,nie zawsze jest właściwy,Potem może zabraknąć fizycznych możliwości.Życzę zdrówka!
Haniu ale to takie somopocieszanie się
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
Bogdzia 20:15, 04 gru 2011


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Haniu i Aniu miło mi ,ze do mnie wpadłyście i pogadałyście ze sobą bo ja cały dzień byłam zajęta.
Hania ma rację niezbyt mozna liczyc na to że na emeryturze wiele się zrobi. Na ogół wtedy zaczynają się kłopoty ze zdrowiem i brak już sił. Ja miałam dwie przyjaciółki obydwie duzo ode mnie starsze. Obydwie już nie żyją . Jedna zmarła mając 98lat a druga 97. Ta pierwsza mając ponad 90 lat nie mogła się pogodzic z faktem że nie moze iśc do sklepu i wybrac nowego żyrandola.Gruga mając 95 lat sama robiła wszystko w ok800m ogrodzie. Jednej trawki w nim nie było, sama karczowała drzewa. Do mnie przyjeżdżała rowerem i odjeżdżała obładowana po obu stronach kierownicy torbami z kwiatami. Jej córka zaprowadziła ją do jakiegoś lekarza który miał byc bardzo dobry bo mało jadła. Ten lekarz który jej nie znał tak ja nastraszył, zabronił wychodzic na ogród jak jest słońce.Za to kazał chodzic wolniutko na spacerki . A ona mu na to że ona nie jeździ bardzo szybko rowerem tylko dośc wolno.To jak jej naopowiadał co ja może spotkac jak będzie jeżdzic tym rowerem to już nigdy na rower nie wsiadła. Przestała pracowac na działce i w tym samym roku zmarła. Do dnia wizyty u lekarza na nic się nie skarżyła i wszystko robiła, jeszcze stale mnie chciała pomagac bo ja bez przerwy wysokie ciśnienie miałam.To były fantastyczne pogodne i życzliwe kobiety i chyba dlatego takie żywotne.
Jednak jak jeszcze dołożą tych lat pracy to już nie ma na co liczyc, może tylko na to że zdjęcia się porobi bo siedzenie w miejscu i powolne ruchy temu sprzyjają.Serdecznie Was pozdrawiam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
marzena 20:20, 04 gru 2011


Dołączył: 29 gru 2010
Posty: 5909
Bożenko, wniosek prosty z Twoich opowieści o koleżankach ... trzeba robić to. co się lubi/kocha, bo z tego mamy radość i energię ... a ogród dostarcza mam mnóstwo radości, jest tez gimnastyka i przede wszystkim motywacja do dalszych działań no i mnóstwo wrażeń estetycznych !
____________________
marzena O....!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies