Podchodzę do ratowania brzozy nr 2, zaatakowanej znacznie bardziej przez bluszcz. Na zdjęciu #1 widać jak wielkie pędy już ma. Większość została przecięta, ale chyba trzeba będzie kilofa żeby odciąć parę wierzchnich pędów i dostać się do tych pod spodem. Na pewno coś tam jeszcze przetrwało. A kiedyś trzeba będzie spróbować pozbyć się tych pędów z drzewa, żeby nie szpeciły i nie zagrażały.
Zdjęcie #2 to bukszpan na drugiej brzozie, zupełnie usechł Super!

Dzien zaczęłam od wyprawy do ogrodniczego. Kupiłam kolejne 5 mini cisów, były takie urocze, że nie mogłam się oprzeć. Wybrałam jeszcze 3 piwonie: 2 Top Brass i 1 Bowl of Beauty oraz liliowca Lacy Doily za 50%. Wszystkie kłącza miały oczka i wyglądały w miarę ok. Także niech pada!




Duży eksperyment. 5 sporych grabów. Jeden na drzewo - tak ładnie się rozchodzi na 2 odnogi że nie mogłam się oprzeć. 4 graby na próbę zrobienia z nich szpalera. Pan w sklepie stwierdził, że je zabiję bo za późno przesadzać z gołym korzeniem i nie chciał mi za nie policzyć. Upierałam się, no ale na kasę sama nie nabiję. Zatem mam 5 mocno testowych grabów. Mają ok 1,5m. Ogołociłam 4 z nich, prawie całkiem.

To trzymam kciuki za graby, niech pada

edit: oczywiście niech pada deszcz, nie grab

Martka napisał(a)

To trzymam kciuki za graby, niech pada

Przydadzą się! Bo nie mam jak podlewać. Nic, eksperyment i już. Oby się nie zmarnowało.

Moje przedszkole, a raczej żłobek cisów. Od dziś sztuk 38 na kulasy . Plus z 15 w tym parę lizaków, które rosną mi w obecnym ogródku więc już chyba wystarczy.

Trzymam kciuki, żeby graby się przyjęły.
My już od początku maja nie sprzedajemy roślin z gołym korzeniem. Jak już mają liście to im o wiele trudniej.

Martka napisał(a)

To trzymam kciuki za graby, niech pada

edit: oczywiście niech pada deszcz, nie grab

Tak zrozumiałam . Ale dzięki za doprecyzowanie ))

Anda napisał(a)

Trzymam kciuki, żeby graby się przyjęły.
My już od początku maja nie sprzedajemy roślin z gołym korzeniem. Jak już mają liście to im o wiele trudniej.

Wiesz, jakąś tam świadomość ogrodową mam. W innej szkółce wszystkie z gołym korzeniem już usuneli z tego piachu i nic tam nie ma. Tu mnie zmyliło że były w piachu. I nie było żadnej notatki żeby już nie wyciągać. Plus taki że nie rozgrzebywałam różnych kupek tylko wziełam całą więc przynajmniej nie uszkodzilam innych. Bez ziemi były może z 1,5 godziny. Oczywiście widać było białe przyrosty tegorocznych korzeni i to na pewno im nie pomogło. Ale oby się udało!
Za jakiś czas zagadam o zapłacenie bo nadal mi głupio...

nicol21 napisał(a)

Moje przedszkole, a raczej żłobek cisów. Od dziś sztuk 38 na kulasy . Plus z 15 w tym parę lizaków, które rosną mi w obecnym ogródku więc już chyba wystarczy.

Fajne cisowe przedszkole będzie pani zadowolona

Witam się w nowym wątku,będę zaglądać

Powodzenia !

Trzymam kciuki za graby.
Jakie ładne cisy, jakie to ?