Zobacz koniecznie zdjęcia klonów, nie miałam czasu wcześniej wrzucić. Niestety, nie wszystkie miały tabliczki

Muszę znaleźć co to za cebule kupiłam - fajny granat! Nie są to jeszcze iryski syberyjskie,ale nawet niezłe. ZObacyzmy czy cebule przyrastają i kwitną w kolejnych latach.

Przewrotnik ma się dobrze, choć już sucho jest, mimo że dopiero od paru dni nie pada. Ale też jest ciepło. Niech się mnoży!

Na 20 szparag wyszło 19, także zupełnie niezle. TEraz niech przetrwają, nie chorują i umacniają kłącza żebym za 2 lata mogła się najeść Na zdjęciu jeden z większych egzemplarzy.


Ostatnia fotka to znów pokaz błędów młodego ogrodnika co chciałby wszystko mieć. Za dużo, za gęsto... a do tego tak tearz sucho że pala nie idzie wbić więc będzie to leżało i marniało .
Gdzieś w oddali widać marne sadzonki traw. Nic, trzeba będzie słuchać Andy i rozmnażać w lato, a nie wiosną czy jesienią.

Niedługo wszyscy będą już mieć truskawki więc torturuję widokiem póki mogę . Zbiór dzisiejszy. Koncówka pięknej pogody. Nadal trzymam krzaki przykryte.

My też juz jemy truskawki, ale nie własne. Te parę krzaczków na które miałam miejsce to po prostu za mało. I co dwa lata zmieniać miejsce - nie mam tyle

Z błędów młodego ogrodnika się uśmiałam

Anda napisał(a)

My też juz jemy truskawki, ale nie własne. Te parę krzaczków na które miałam miejsce to po prostu za mało. I co dwa lata zmieniać miejsce - nie mam tyle

Rozumiem, rozumiem. Ja miałam z 90-100 sadzonek więc zupełnie sporo. Różne odmiany, częsć wczesna, czesć późniejsza. Częsć kupiona, ale tak z połowę dostałam od 2 pan.

Jesienią oczywiscie będę pole truskawkowe powiększać, ale w innym kawałku ogródka. Ten taki tymczasowy na te 3 lata jest, wchodzi w swiatło ogrodu ozdobnego . Pozatym truskawkom trzeba trochę zmieniać teren... więc akuratnie. Rodzice mają gospodarstwo i w jednym miejscu zwykle 4 lata rosną. Sadzonki pobierane zwykle po pierwszym roku, wtedy jest ich najwięcej. I rządki się mocno zagęszczają i jest z czego brać, kwestia żeby było mokro bo wtedy flance ładnie puszczają korzenie.

Anda napisał(a)

Z błędów młodego ogrodnika się uśmiałam

Wiesz Ewa, ta ekcytacja że tyle terenu [ w porównaniu do 90m2] ale jeszcze więcej roslin które chciałabym spróbować. Ale sadziłam mniej więcej jak było na opakowaniach. Patrząc na ten busz to chyba jednak więcej niż mniej

Póki co moje kaki nadal nie raczyło ruszyć. Jesienią chyba spróbuję jeszcze raz.

Oj też bym się ekscytowała terenem, gdybym go tyle miała

Wybierasz się może do Kasteel Hex? Właśnie doczytałam, że festiwal się odbędzie. Byłaś tam już kiedyś?

Anda napisał(a)

Oj też bym się ekscytowała terenem, gdybym go tyle miała

Wybierasz się może do Kasteel Hex? Właśnie doczytałam, że festiwal się odbędzie. Byłaś tam już kiedyś?

Super, że napisałaś! Nie znam i nie byłam. To ostatni weekend przed wyjazdem i nie wiem czy mi się uda wyrwać /czy luby zechce spędzić dzien z dziewczynami. Ale wrzesien - czemu nie! W wolnej chwili spędzę chwilę dłużej i popatrzę co jest w programie.

Jak będziesz wiedezieć coś o innych pokazowych ogrodach etc to daj znać.

Hej , jestem pod wrażeniem planów i ogromu prac .
U mnie też dzieciaki co prawda starsze 6+4 i jescze 11 ale najstarszy to juz bezobsługowy.
Ale banda drombo ma takie pomysły ze nie idzie czasem coś zrobić , bo kiedy ja z jednej strony domu jestem to one musza koniecznie iść na drugą stronę . i tak w kółko.
Muszę poprostu brać urlop żeby coś robić kiedy one są w przedszkolu bo przynajmniej jest spokojna głowa ehhehe

Tez wszytsko własnymi rękami , i własnym pomysłem - powoli .
Mój teren 34a wiec tez jest co robić , narazie polowe oddaliśmy pod zboże żeby nie leżało chwastem .
Pozdrawiam , będę zaglądać