Czas zacząć się dzielić! Rodzina też już ma dość zupy dyniowej!
Była piękna pogoda więc wykorzystałam dłuższą przerwę i posadziłam 2 rządki truskawek [razem to już 4ry]. Sadziłam na bogato, po 4-5 krzaków do dołka. Tyle że większe odstępy mięrzy rzędami dałam w porównaniu do ub roku. nadal mam dużo flancy. Podzielę się z sąsiadem.
Posprzątałam dyniowisko i dynie przywiozłam do domu.

Klony sango-kaku się wybarwiły już. A zawilec nic sobie nie robi z przesadzenia i pięknie nadal kwitnie.
Oby jutro jeszcze pogoda była łaskawa.

Ależ okazy dyniowe! Faktycznie, chyba nie da się przejeść  Świetnie dziś podziałałaś Mój Sango Kaku już nagi.

Martka napisał(a)

Ależ okazy dyniowe! Faktycznie, chyba nie da się przejeść  Świetnie dziś podziałałaś Mój Sango Kaku już nagi.

Większość okazów nie jest aż tak duża - ufff, ale na 4 osobową rodzinę jednak za duża . Miejsca w zamrażarniku nie ma.

Czyli teraz będziesz się cieszyć pięknem jego gałęzi! On i tak jest tym jednym z później zrzucających liscie. Mam mojego cytrynkowego aureum i on już dawno straszy. Niestety nawet kory nie ma tak pięknej.

Wczoraj chyba był ostatni dzien ładnej pogody, ba pięknej! Odwiedziłam pobliski sklep mając nadzieję na buki z gołym korzeniem - mają być po 20 listopada. Z 2 lata temu przearanżowali sklep i zrobili takie małe ogródki - bardzo fajnie to wygląda. Część roślin to ekspozycja, ale główna część tam rośnie.
Mają też restaurację, ale tam jeszcze nie miałam okazji być. Może kiedyś jak nie będę się spieszyć do prac ogrodowych

Kupiłam sobie nożyczki do cięcia kwwiatów i takich tam.... mam sekator z tej firmy i spisuje się najlepiej ze wszystkich, które miałam do tej pory.

Podjadłam malin, ale nie ma jak białe - o tej porze roku mega słodkie.
Listki-wypustki tych moich szparagów nie porosły zbyt wielkie w tym roku. Oby bryła była większa. Muszę doczytać czy powinnam je obłożyć obornikiem przekompostowanym na zimę żeby sobie wsiąkało w glebę...

Nowoposadzone drzewka - amrbwiec i parocja perska. Już widzę, że parocja perska będzie mi się podobać. Wygląda na to że długo trzyma liście no i ładnie się przebarwia.

Trawy z podziału [sesleria jesienna] ładnie stoją te parę dni, deszcz od wczoraj wieczora, ale póki co lekki.
The carex beatels leży, ale ona akurat leży zawsze .

Zbierałam się, chciałam zrobić parę zdjęć i właśnie pogoda się skonczyła. Chyba też konczę wjazd autem na działkę na ten sezon... wolałabym nie utknąć na mokrej trawie.
Ciekawe czy dadzą radę dostarczyć mi kompost. Miał być w połowie października. Nie spieszy mi się, ale później będzie ciężko z wjazdem dużą ciężarówką.

Roślin napchane jak nie wiem co ale tak małe że prawie ich nie widać... w zdjęciu wielkości tego na O. jedynie coś tam w pierwszych rządkach widać .

Udało mi się kupić ładne sadzonki bodziszków rozanne. Czy na tych jakby zgrubieniach/stawach pędów jest szansa żeby się ukorzeniły i powstały nowe roślinki? Tu akurat przykryłam trochę ziemi. W tym sezonie to pewnie już za późno na ukorzenienie się. Pytanie: czy w ten sposób da się ukorzenić bodiszka czy nie ma to sensu?

Ale fajny wypad miałaś do szkółki
Bukowy żywopłot planujesz,ah

Felco muszę sobie sprawić w końcu w przyszłym sezonie,bo ma super opinie z tego co widzę

Też podjadam jeszcze malinki
Ambrowiec cudnie się przebarwił i parocja też zaczyna.Nawet sobie ją zakupiłam i czekam na wysyłkę
Fajnie, że trawki się przyjęły...

Super, że udało Ci się Rozanne kupić,uwielbiam je
Nie mam pojęcia czy się ukorzenią w ten sposób.

Cześć, podczytuję po cichu . Bodziszek na zimę traci część nadziemną, chyba w ten sposób nie da się ukorzenić. Tak mi się wydaje. Najlepiej odłamać fragment z rośliny - na wiosnę. Mnie się ukorzenił w ten sposób, z niewielkiej rozetki. Pierwszą posiadaną kępę przenosiłam w inne miejsce, w ziemi pozostała przypadkowo niewielka część - obie rosły bez problemu.
Powodzenia!