Witajcie w Nowym Roku. Życzę wam wszystkim spełnienia swoich marzeń ogrodowych, jak najmniej zmartwień i szybkiej wiosny
Tak przejrzałam podsumowania Syli, zmiany jakie planuje Sebek, Pszczolkowy ogródek, Lynki i Wieloszki ogrody..i tak sobie myślę, że chyba zrobię przerwę w forum. Przez święta patrzyłam na moją skarpę gliniastą, zasypaną igłami z modrzewi. Na trawnik, który nie zdążyłam skosić, który przez te igły ma kolor rudawy, na brak kamieni przy ścianie domu, na te moje marne parę kwiatków, które posadziłam w ubiegłym roku i co..i wiecie co mi chyba tylko aksamitki ładnie rosły

A to dziwne, bo balkon zawsze miałam taki cudownie kwitnący...
Żeby jeszcze chociaż wsparcie z drugiej strony było..
Po co ja się męczę z wymyślaniem co sadzić.. jak i tak efekt żaden. I to nie to że już ma być od razu, ja uwielbiam patrzeć jak wszystko rośnie..ale to nie rośnie.
Wiem, marudzę na forum, ale co zrobić gdzieś trzeba...
____________________
Agnieszka
Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem...
Wizytówka