Oj mam zielono. Policzyłam storczyki 42 wielka kawa, którą już skracałam.. widać ją w koncie. Jak zabieram kwiaty to się okazuje że mam duży dom
A tak naprawdę mam 3 parapety w domu, masakra.
Ilość tych storczyków powalająca widać, że musisz bardzo je lubić jak je pielęgnujesz, chodzi mi głównie o podlewanie, czy korzenie są cały czas w wodzie, czy je np. tylko moczysz w wodzie i odstawiasz na parapet..., no i jak z nawożeniem... piękne to kwiatki
Monia81 tak mam słabość do tych kwiatków, ale na O. takich maniaków storczyków jest więcej I lubię reaniomować zdechlaki
Podlewam je przez moczenie w wodzie deszczowej. Aż doniczka namoknie. Nie stoją w wodzie, storczyki za tym nie przepadają, ale znam przypadek, że tak stały i kwitły
Nawożę zawsze mniej niż podaje producent, mam różne nawozy w zależności od % N:K.. inaczej jak kwitną itd.
Piękny ten ciemny nowy storczyk..
Ja też takiego jeszcze nie widziałam. Udało ci się.
I całkiem dduuza kolekcja storczyków. 42.fiu,fiu!!
I to wszystko na tych 3 parapetach ???
Aguś nie tak znowu dużo więcej....może więcej odmianA parapety mam całe dwa
Storczyki nie muszą stale stać na oknie, moje stały na szafkach , stolikach, podłodze też, ważne, żeby miały dostęp do światła. Jak widziałam, ze któryś nie kwitnie dłużej to robiłam mu przesuszanie 4 tygodniowe...do zmięknięcia liści, a potem podlewałam nawozem i z reguły stymulowało to kwitnienie. Cymbidia lubią być wynoszone, w sezonie do cienia na pole, a jak się przymrozki zaczynają zabierałam do domu i wtedy kwitły. Miltonia nigdy mi drugi raz nie zakwitła...w sumie nie wiem czemu.