Wpadłam na chwilkę, aby zobaczyć jak tam spotkanie u Agi..no dziewczyny poszalały, fajna brygada ogrodniczek do zadań specjalnych, tym bardziej, że jak doczytałam Marzenka miała rękawiczki

) A ja w weekend skosiłam trawę z małym na ręku, posadziłam swoją wiśnię przed domem , Syla pokażę jak wyszło.. posadziłam cisy, które muszą się zagęścić wyjścia nie mają

czekam na żurawki i będę prosiła dalej o pomoc. I chyba znalazłam miejsce na lustro u siebie, ale jak wstawię zdjęcia to zobaczycie gdzie

( zostały na karcie w domu). I po urodzinach dzieciaków w 9 cm szpilach nóg nie czuję nie wspominając o rękach..

ale co tam..ładny weekend zapowiadają..super, już się cieszę
____________________
Agnieszka
Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem...
Wizytówka