Madzia od mojej poprzedniej wizyty ogród niesamowicie się zmienił. W temacie jedzonka nic się nie zmieniło - jest przepysznie i tym bardziej podziwiam, że potrafisz w tak krótkim czasie to wszystko przygotować. Z resztą nieustanie podziwiam i pewnie nie jedną osobę wprawisz w kompleksy z Tym ogarnianiem wszystkiego. Choć pewnie napiszesz, że nic nie ogarniasz. A z tym to się nie zgadzam. Jesteś niesamowita superwomen.
Jest cudnie a jak jeszcze wszystkie nowe roślinki się rozrosną i nabiorą masy to już nie będzie wiadomo co pisać. Choć już teraz jest przepięknie, kolorowe i bujnie.
Dziękuję Tobie i Iwonce za pomoc w podejmowaniu wyborów i zakupach. Dzięki Wam szybko udało mi się "przejść na wyższy poziom Ogrodowiska" ( jak to Iwonka stwierdziła). Ja już Ciebie rozumie i rozgrzeszam z tych wszystkich tetrisów i zmian, tworzeniu kolejnych barat lub ich powiększaniu. Mając taki wybór w szkółkach w okolicy. Cieszę się, że najpierw pojechałyśmy na zakupy potem do Ciebie bo chyba by się to jeszcze gorzej skończyło. Choć z drugiej strony Twój ogród stał się źródłem wielu inspiracji i kolejność powinna być odwrotna. Fotek mam niewiele, bo jak zwykle za krótko. Mam niedosyt podziwiania widoków i pogaduszek. Ale eMuś stwierdził (po obejrzeniu zakupów), że tego jest za mało by te wszystkie miejsca po demolkach obsadzić, więc pewnie trzeba będzie jeszcze wyruszyć w Twoje strony. Ale zaakceptował nowe pomysły, nawet te nielubiane przez siebie pęcherznice i perukowce.
Buziaczki i jeszcze raz dziękuje za spotkanie.