To smutne, gdy to co robimy nie podoba się naszemu otoczeniu.
Ale może to nie jest tak, że im się nie podoba, tylko nie mogą zrozumieć, że to dla Ciebie tak ważne, bo oni mają inne priorytety.
Jedni poświęcają swój czas na ogród, inni na gotowanie, bieganie, jeżdżenie na rowerze, czytanie, zwiedzanie, spotkania, oglądanie telewizji i całą masę innych spraw.
Nie da się robić wszystkiego.
Doskonale rozumiem po co Ci "tyle tych chaszczów" i uważam Twoje chaszcze są piękne.
Chyba u kazdej ogrodniczki tak jest i znajdzie sie jakis malkontent, po co ci tyle, ile to pracy, ty znowu cos przywiozlas, jakies zielsko. Po mnie to splywa, przynajmniej mam jakies hobby, pożyteczne i przyjemne. A nie siedze w galeriach handlowych czy przed tv. Moje zycie, moj dom, moj ogrod, moj spokój. A inni niech sie odpimpaja.
Masz super ogrod, piekny, kolorowy, energetyczny i bardzo przyjemny w odbiorze. Po co sie przejmowac innymi, ich zycie nie jest takie kolorowe jak nasze
Madziu, przez przerwę urlopową mam tak ogromne zaległości w wątkach, ale chciałam zostawić i mój zachwyt nad Twoim ogrodem.
Marudzenie i podcinanie skrzydeł przez bliskich znam, znam, przybij piąteczkę!
Madzia, tak jest z najbliższymi ale nie tylko każdy ma inne priorytety i możliwości rozumienia innych. Przyznam, że miałam depresję jak Ty to ogarniesz, ale po ostatnich akcjach wiem że dajesz radę.
Dzięki za wykorzystanie wakacyjnego czasu na maksa teraz po upałach u siebie muszę dokończyć letnie akcje sadzenia i przyciąć żywopłoty pomimo, że ręka wysiada
Wreszcie fotki, busz wszędzie, gdzie się nie spojrzy! Madziu, ja nadal nie wiem, jak Ty to ogarniasz, podziwiam nieustannie, tak jak i Agatorka zresztą ja też ze strony odwiedzających nie widzę uznania dla mojej pracy, także rozumiem Cię. Tylko grodniczka może zrozumieć ogrodniczke dobrze, że dziewczyny Cię wspieraja:*