W sumie miskantów mam ok.12-15, co ile je posadzić?co 1 metr?
To może tylko na fragmencie dam miskanty? A nie po całości, bo tam z 35 metrów jest..

Dzięki za info o nożu

3 metry byłyby dobrą szerokością na rabaty.

Co do miskantów, to też nie robiłabym ich na całej długości, tylko np dałabym 3 sztuki, dalej np. 3 hortensje, dalej 3 miskanty, 3 hortensje itd.

Czasami w szkółkach można kupić większe sadzonki hortensji, wyślę Ci na priv namiary na sklep, gdzie mają naprawdę ładne okazy.

Odnosnie psa…mogłabym książkę napisać, ile mi już napsotowały. Mam 4 szkodniki . Najbardziej niszczyły mi rabatkę przed domem, bo była na ich drodze spod drzwi do bramy. Zazwyczaj leżą pod drzwiami, a jak np, jakiś kurier przyjeżdżał, to leciały przez te wszystkie roślinki. Najpierw mój eM ogrodził je siatką leśną, a pozniej zamówiliśmy metalowe płotki u kowala (z wzorem powtarzającym się w całym ogrodzie na pergolach, czy altance).

Nie pamietam z jakiego to tematu, ale to zdjęcie z forum, więc chyba mogę wstawić.

Tutaj masz przykład, że bardzo ładnie wyglądają Miskanty i hortki w jednym rzędzie.

Agatorek napisał(a)

Dzięki za info o nożu

3 metry byłyby dobrą szerokością na rabaty.

Co do miskantów, to też nie robiłabym ich na całej długości, tylko np dałabym 3 sztuki, dalej np. 3 hortensje, dalej 3 miskanty, 3 hortensje itd.

Czasami w szkółkach można kupić większe sadzonki hortensji, wyślę Ci na priv namiary na sklep, gdzie mają naprawdę ładne okazy.

Odnosnie psa…mogłabym książkę napisać, ile mi już napsotowały. Mam 4 szkodniki . Najbardziej niszczyły mi rabatkę przed domem, bo była na ich drodze spod drzwi do bramy. Zazwyczaj leżą pod drzwiami, a jak np, jakiś kurier przyjeżdżał, to leciały przez te wszystkie roślinki. Najpierw mój eM ogrodził je siatką leśną, a pozniej zamówiliśmy metalowe płotki u kowala (z wzorem powtarzającym się w całym ogrodzie na pergolach, czy altance).

Mam identycznie! Jakbym słyszała o moim podwórku,u mnie to przednie ogrodzenie jest bardzo długie i on biega wzdłuż odprowadzając każdego sąsiada/kuriera/listonosza/itp.

Zajrzę na twój wątek zobaczyć płotki jeśli uda mi się znaleźć
I będę wdzięczna za namiar na sklep z hortensjami.

Wstawię zdjęcie u Ciebie, mi łatwiej znaleźć
Akurat znalazłam z dwoma szkodnikami


Na kostce widać ziemię, po jakiejś roślince

Aciaz, z szerokością rabaty idziesz w dobrym kierunku Jeśli marzysz o hortensjach i bylinach, to raczej trzy Ja też mam hicksii, potrwa to parę ładnych lat, zanim nabiorą masy, a potem kolejnych parę, aby podciągnęły się na wysokość.
Miskanty... zdecydowanie nie ochronią cisów przed psem Przesmyknie się (pies) w każdym możliwym miejscu, jeśli coś go zainteresuje zrobi to najkrótszą drogą zanim miskanty nabiorą masy, minie kilka sezonów płotki chyba będą nieodzowne, jeśli piesek lubi pobiec w swoją stronę  

Nie radzę sadzić miskantów na szpaler. Cisy na to nie zasługują W swoim czasie zrobią Ci piękne tło rabaty. Pomysł z pojedynczymi nasadzeniami jest rozsądny. Dałabym miskantom porządną odległość nie tylko od siebie, ale też od obecnego rzędu cisów (czy tuj) - min. metr. Te trawy rozrosną się za lat kilka i zajmą - każda metr przestrzeni. Przesadzanie ich jest trudne, warto dobrze ulokować.

Darń możesz poskładać warstwami w jedno miejsce, oczywiście że przekompostuje się i będziesz miała bardzo dobrą ziemię. Przykryj tylko czymś ciemnym. Ja swoją darń dawałam też do skrzyń warzywnych na dno.

Namiar na sklep z hortkami wysłany

Zrób sobie podpis do tematu, będzie łatwiej Cię znaleźć

Instrukcja tutaj : https://www.ogrodowisko.pl/watek/2991-link-w-podpisie

aciaz1000 napisał(a)

Mam identycznie! Jakbym słyszała o moim podwórku,u mnie to przednie ogrodzenie jest bardzo długie i on biega wzdłuż odprowadzając każdego sąsiada/kuriera/listonosza/itp.

Pies mojej sąsiadki ma identycznie! Poczynił jej spustoszenia, więc ratując hortensje musiała zrobić ogrodzenie rabaty wzdłuż ulicy. Okazało się, że u niej sznurek rozciągnięty na palikach zadziałał jako sygnał "nie wchodzić". Dla bardziej psotnych psich dusz zapewne nie byłby wystarczający

Sznurek… idealny przedmiot do zabawy dla Venus . Z palikami tez lubi biegać

Przez weekend miałam wizytę brata i jego psiego gangu w postaci osobników trzech, z piękna nasadzeń i wyłażących cebulowych nic sobie nie robiły... za to słusznie wyczuły, że nie dostaną od cioci mięska, jeśli coś gościnnie zbroją  Obyło się bez większych strat. Ogród u brata odgrodzony , siła gangu nie dałaby mu (ogrodowi) szans. Na co dzień niestety nie mogę sobie pozwolić na psiaki, ale co tam kilka badyli mniej, za to ile radości!