Czy owoce sprzedajesz też, znam kogoś kto ma uprawę ekologiczną malin i jagód kamczackich.
To ciężka praca. Jak sobie radzicie?

Witaj. Całkiem sporo roślin oprócz borówek. I dom się ładnie komponuje. Czym masz obrośniętą pergolę?

Danusiu, to faktycznie ciezka praca, ale mamy kilka pomocniczek - rodzina pomaga. Uprawa tych krzewów bardzo mnie wciągneła, bo maja nietypowe wymagania i niewiele o nich powszechnie wiadomo, literatury bardzo mało, nie ma gdzie podejrzec...bardzo wiele fałszywych informacji po necie krąży; i dlatego to takie satysfakcjonujące, jeśli sie uda. Wiele błędów popełnilismy, ale w tym roku było juz nieźle, mogę dzielić się doświadczeniem.

Witaj, Gabik, na pergoli mam młodziutka winorosl Swenson Red, usiłuję jej jakieś stałe pnie uformować zgodnie z ksiązkowymi instrukcjami.

jak widać na zdjęciach - mydło i powidło, cukinia i papryka, brakuje mi słonecznych miejsc na warzywa, musze je sobie chyba odpuscić.
winorosl przy tarasie jest widoczne wprost z okna w jadalni (mam akurat tylko wieczorne zdjęcie), musze je czyms podsadzić, bo zimą nieciekawie to wygląda, myslałam o strzyzonych bukszpanach (ach te bukszpany u Danusi, ciągle o nich myslę), od winorosli do krawędzi tarasu jest ok. 80 cm wolnego miejsca), czy to sie sprawdzi? miejsce jest bardzo słoneczne, ale latem ocienione liścmi winorosli i jest nawadnianie kropelkowe to samo, co dla borówek - woda ze stawu.

Nie tylko smacznie ale i pięknie.Pozdrawiam.

widok z okna tarasowego z jadalni - przeglądam wasze ogrody i realizacje Danusi, aby cos to pod te winogrona wymysleć, a tu jak pustka w głowie była, tak jest. Winorośl troche komlikuje sprawę, ale jest tu niezbędna.

witaj, Bogusiu, oj baaardzo smacznie

tu cała długosć tarasu; wyobrażacie sobie, że ta donica cały sezon stała pusta bo nie mogłam sie zdecydowac, co w nią wsadzić? normalnie wstyd..

myslę, że na dzisiaj chyba wystarczy zarzucania was zdjęciami, bo przez to nie mogę oglądać waszych watków, a jeszcze do paru ogródków musze wskoczyc....teraz mogę komentować nawet.

Ja też przyszłam się przywitac. Faktycznie jak okiem sięgnąc to borówki, ale to fajne rośliny,nie dośc ,że mają owoce to jeszcze na jesieni pięknie się przebarwiają. U Ciebie to będzie całe pole ,,ognia". Przed domem też już ładnie,więc właściwie niewiele masz już do zrobienia. Możesz więc wybierac, przebierac i grymasic co do roślinek i czuc się Smerfetką. Całkiem fajna perspektywa.Pozdrawiam.