Jola jesteś pierwszą osobą której podoba się jego imię, bo każdy ze znajomych moich,męża i dzieci i ogólnie z rodziny reagował poprostu śmiechem i mówiąc no imię to ma do du..
Nie żartuj Nie mają wyobraźni? Pomyśl tylko, skrót od Bazylei, pachnącej bazylii albo wołaj na niego Bazzz Odzwierciedla zadziorny charakter.
Ja kiedyś przygarnęłam psa, który nazywał się Bastek, wielki golden retriver. Też imię mi nie pasowało. Wołaliśmy na niego Baas
Kot przygarnięty był Gandalf a został Simba bo taki król zwierząt. Zresztą dalej jest z nami, to ten z awatara.
Zwierzę do zmodyfikowania imienia się przyzwyczai, trudniej jak zmienisz zupełnie.
A tak naprawdę, jak się woła na zwierzę to wyjdzie z czasem Mój mąż na kocura woła Gamoń I on też wie że to o nim, o kocie znaczy się
W naszych rejonach nie stosuje się takiego określenia, nie słyszałam do tej pory przynajmniej. U Was się tak określa dziewczęta o nienachalnej urodzie?
Fajny jest, imię też ok Mi się podoba też mamy kota niewychodzącego, tylko że nasz, nawet na smyczy nie lubi zbytnio na dwór wychodzić, szczególnie jak zimno i mokro, szybko do domu ucieka. Nasz nie interesuje się obcymi kotami, nie musi, Aza mu je przegania, taka współpraca