Nic dzisiaj specjalnego nie robiłam, poza zwiezieniem ziemi pod sadzenie wrzośców i nie tylko /30worów/. Spodziewam się gości od jutra do niedzieli. Nie wiem w co ręce włożyć. Wczoraj wyczyściłam przedogródek wraz z miejscem do parkowania z liści oraz chwastów. Dzisiaj przyszedł podmuch silnego wiatru , zrobiło się ciemno , naśmieciło liści i nawet kropla deszczu nie spadła. Dalej to samo , brudno ... wszędzie liście.
Dobrze , że chwasty nie urosły przez noc .... ach jaka jestem zła ??? Jeszcze zakupy na kulinaria , padam dzisiaj naprawdę . Za dużo tego wszystkiego i chyba nic nie zrobię ......... Dzisiaj jest mi źle , źle, źle /pewnie dlatego , że w nocy nie mogłam spać a od 4 rano jestem na nogach/
Wybaczcie ..... dziś to nie ja .....
Bogusiu ..... to co prowadzę na tym forum jest wystarczające .... Sama oglądając wątek od początku , stwierdzam niewątpliwie , że dużo już za mną ....