Liśćmi Aniu zajął się mój M i zrobił to znakomicie .... Powybierał również liście z rynien bo one zapychają się szybciutko , taką ilością , mają prawo Dzięki pomocy M ,liście wyzbierane , będzie również już rozwieszane oświetlenie świąteczne co by nie zawracać sobie głowy potem /pierszy raz ozdobię sobie choinkę przed wejściem do domu i niewielki skrawek frontowego dachu , białym oświetleniem/ Od taki mały świąteczny akcencik
Mnie natomiast zostało podlewanie Stoję przy każdym drzewie i liczę do 50 aby każde dostało sprawiedliwie tyle samo wody a przy mniejszych do 20 ...... Kombinuję jak mogę , choć i tak do końca nie wiem czy wystarczająco dobrze..... Męczą mnie te ciągłe wątpliwości
Ja też w tamtym roku, jak byłam w ciąży, rozwiesiłam lampki w listopadzie. W grudniu było jak znalazł. Po co się na mrozie męczyć. Teraz też tak zrobię.
Sylwia podpisuje się pod ostatnimi zdaniami , mam to samo .M liście grabi , a ja wodę leję pod roślinki.I zastanawiam się , zwijać węże czy jeszcze nie .Dziś sadziłam kule bukszpanowe i też wątpliwości , dobrze że je sadziłam teraz , czy trzeba było poczekać z zakupem do wiosny .Może przezimują i obejdzie się bez większych strat .