Praca w ogrodzie jest męcząca ale również relaksuje i uspakaja .....Dlatego wielkich drzew i całego szpaleru żywopłotów nie zamierzam już przesadzać a także żywopłocików wyższych lub niższych . Dlatego póki mogę to kombinuję , potem już się nie da ...... A ja swoją przygodę z ogrodem zaczęłam dwa lata temu , więc niczemu się nie dziwcie ..... Jestem pracowita dopóki wiem , że coś jest do zrobienia i muszę bo się uduszę ale gdy przyjdzie czas gdzie będę wiedziała , że to jest to ... wydaje mi się , że będę wówczas więcej odpoczywać niż pracować .... Natomiast pielęgnacja ogrodu i od czasu do czasu coś posadzić lub niewielkiego przesadzić to już niewielki wysiłek .... prawda ???
[Witaj Sonka ... mój ogród to jeszcze ciągle plac zabaw ..... Tu wsadzam , tam wysadzam i przesadzam ...... ale dziękuję bardzo .... Kiedyś ta wędrówka roślin na pewno się zakończy ..... Ale kiedy usiądę na tarasiuku i popatrzę na skończony temat , pozostanie mi tylko pielęgnacja i zachwyty ..... To chcę osiągnąć u siebie ..... Ale najpierw muszę powalczyć o zdrowie i piękny wygląd tego co mam już posadzone .... Pozdrawiam cieplutko
Jak już usiądziesz na tym tarasie, to Twoje sokole oko wypatrzy natychmiast coś do przycięcia, wycięcia, wyrwania, spryskania, itp, itd. Więc pogódź się z tym już teraz, że to jest po prostu niemożliwe.
Dlatego napisałam , że zostanie pielęgnacja i zachwyty No i od czasu do czasu smutek , że coś padnie i muszę wymienić ..... Ale to już nie to samo jak zwożenie wielkich donic z roślinami , kombinowanie jak załatwić transport.... Przygotowanie samej gleby pod nasadzenia , tachanie tego na taczce tam i z powrotem . Dźwiganie worów z ziemią , to jest ogromny wysiłek fizyczny a wiem bo robię to sama i wiem , że to kiedyś się skończy..... To właśnie miałam na myśli
Przysiadłam się na huśtawce i patrzę na na horyzont u Ciebie. Bardzo lubię taki teren , tak mam u mojej mamy na Podkarpaciu Tulipany urocze
Ciekawa jestem altanki
Dziękuję za wizytę Ewuś ..... rysunki , plany altany ..... ale pomału ogarniam . Muszę to jeszcze skonsultować aby postawić przysłowiową kropkę nad "i"
Tereny są ciekawe , ja mieszkam na pagórku , jedynie co mi przeszkadza to silne wiatry i wieczne z tego katary ..... pozdrawiam
[Witaj Sonka ... mój ogród to jeszcze ciągle plac zabaw ..... Tu wsadzam , tam wysadzam i przesadzam ...... ale dziękuję bardzo .... Kiedyś ta wędrówka roślin na pewno się zakończy ..... Ale kiedy usiądę na tarasiuku i popatrzę na skończony temat , pozostanie mi tylko pielęgnacja i zachwyty ..... To chcę osiągnąć u siebie ..... Ale najpierw muszę powalczyć o zdrowie i piękny wygląd tego co mam już posadzone .... Pozdrawiam cieplutko
Jak już usiądziesz na tym tarasie, to Twoje sokole oko wypatrzy natychmiast coś do przycięcia, wycięcia, wyrwania, spryskania, itp, itd. Więc pogódź się z tym już teraz, że to jest po prostu niemożliwe.
Dlatego napisałam , że zostanie pielęgnacja i zachwyty No i od czasu do czasu smutek , że coś padnie i muszę wymienić ..... Ale to już nie to samo jak zwożenie wielkich donic z roślinami , kombinowanie jak załatwić transport.... Przygotowanie samej gleby pod nasadzenia , tachanie tego na taczce tam i z powrotem . Dźwiganie worów z ziemią , to jest ogromny wysiłek fizyczny a wiem bo robię to sama i wiem , że to kiedyś się skończy..... To właśnie miałam na myśli
Sylwia ale Ty to lubisz, bo bez tego nie byłoby takich efektów a potem znajdziesz coś innego
Sylwio ja prawie skończyłam urządzanie ogródka... w sobotę usiadłam i stwierdziłam że w sumie główna robota już za mną. A teraz sobie będę wymyślać nowe zadania... właśnie żadnych spektakularnych zakupów, nowych nasadzeń... dziwnie tak usiąść i stwierdzić że nic nie ma do zrobienia jutro, pojutrze, jak tylko znowu wydrę trochę czasu...
Wiadomo pielenie zostaje - chwasty nie odpuszczają. Ale dziwne toto U Ciebie jak skończysz będzie gorzej, bo więcej robisz, większa działka, szybciej - od razu. Ale po wszystkim będziesz podziwiać i się relaksować
pozdrawiam!
Tak Aniu ..... Wymiary są już ustalone .... Altanka rysuje się na papierze zgodnie z inspiracją, którą otrzymałam od Lenki .... Będzie kamień , oszklone ściany od strony ogrodu z widokiem na wodospad.... Całość altany będzie nawiązywała do nowej aranżacji zewnętrznej całego domu oraz ogrodów zimowych .....Wszystko musi nabrać rozpędu w przyszłym tygodniu (papierologia i formalizacja) ....czas goni ....pozdrawiam
A ja już się nie mogę doczekać soboty - przyjadę sprawdzić jak idzie
W moim ogrodzie jeszcze Seba nic nie idzie ..... Muszę jedynie dokupić nową taczkę ponieważ po zeszłorocznych rewolucjach blacha uległa powyginaniu , wytarły się dziury i dętka złapała kapcia w nimem ..... Stoję z robotą !
Gdybyś Ty moje taczki widziała
Ale przecież Kuba miał takie fajne - niebieskie chyba