No i masz babo .... wszystko się wydało .... że niby ja taka pracowita?

paluchem pokazuję i zasługi sobie przypisuję

muszę uważać na to co piszę

witaj Joanka
Lenka , jutro się widzimy to może i zaradzimy choć u Ciebie to raczej nie ma w czym doradzać .... Kombinujesz świetnie .....
Bogdzia - ja również jestem ciekawa efektu a brak cierpliwości doprowadza mnie do palpitacji

przypuszczam , że altana zyska prawdopodobnie jedynie fundamenty a pierwszy ogród zimowy same profile aluminiowe bo tyle raczej zdążymy w tym sezonie ....
Martuś - Astry-Marcinki podrzucę mamie .... od tych podrzucajek ma już bardzo kolorowo
Alinka - jutro się widzimy

mam nadzieję, że pogoda dopisze ....
Noemi, Baraga, Asc, Kasia - dziękuję bardzo
Siasska - dzieciaki szybko rosną .... Kuba ostatnio wyjął nożyce szpalerowe bez mojej wiedzy i pościnał mi kwiatuchy żurawek .... twierdząc , że teraz będzie mógł spokojnie obok nich przechodzić i że go nic nie ugryzie .... na szczęście trochę i bez uszczerbku na liściach ....
Drzewka w donicach powsadzane do ziemi w zacisznym miejscu przy huś , huś, huś... Mam nadzieję , że spokojnie przezimują .... zostały do dopracowania kanciki i nawoziki jesienne .... No i może nad kawałkiem trawy popracuję tam gdzie nie jest zajechana przez traktor ....
Miłego dzionka