Mieści się w średniej. Czasem nie chce w ogóle wypuścić.

gardenarium napisał(a)

Mieści się w średniej. Czasem nie chce w ogóle wypuścić.

To dobrze,że moja taka grzeczna

Mam pytanie: Czy na ścianie przy północnym tarasie utrzymałyby się: Hydrangea petiolaris lub rzadka u nas Schizophragma hydrangeoides? Ale posadzone na podporze, nie linkach? Widziałam je czepiające się, nie owijające...Czy kwitłyby i nie przemarzały w naszym rejonie kraju ? (na wschód od Warszawy)
Najłatwiej rzeczywiście byłoby z winobluszczem....oplatającym się wokół linek...i sprawa załatwiona....

Można zaryzykować z hortensją, ale wg mnie żadna z tych roślin nie wytrzyma. Mam na jednym tarasie podniebnym na lince bluszcz i zeszłej zimy nie zmarzł. Może bluszcz? Ale też ryzykowny.

Yhm, to więcej nie kombinuję...
To miejsce zimowa porą...ściana jest okropna...jeszcze ten cudowny słup w tle...

Na słup dałabym winobluszcz, zrobi ogromną rzeźbę, a na płot bluszcz, tylko w super ziemię i trzeba od razu przywiązać na gwoździki pędy, bo inaczej nie wejdą, pójdą w ogród.

Na świerka jeszcze bym dała bluszcz, żeby uzielenić pień.

gardenarium napisał(a)

Na słup dałabym winobluszcz, zrobi ogromną rzeźbę, a na płot bluszcz, tylko w super ziemię i trzeba od razu przywiązać na gwoździki pędy, bo inaczej nie wejdą, pójdą w ogród.

...To nie da rady, bo słup jest u sąsiada, latem go właściwie nie czuć....bo mało widać
Pod płotem są już płyty, a nie za bardzo będzie miejsce na pojemniki....dlatego wieszam na nim jednoroczne, żeby zazielenić....

gardenarium napisał(a)

Na świerka jeszcze bym dała bluszcz, żeby uzielenić pień.

A czy u mnie - na świerku, a nie liściastym, może być winobluszcz, czyli w innym ogrodzie niż leśnym?

Na świerka nie puszczamy winobluszczu, bo zadusi świerk, będą opadały igły. Na sosny jeszcze może być bo są wysokie.