Czyli tam, gdzie jest sadzony winobluszcz pod drzewa, to nie za bardzo....tak? Czyli traktujemy go w tym przypadku, jak chwaścik....ok

Wytłumacz jeszcze raz, gdzie go chcesz i na jakie drzewo posadzić. Coś poplątałam, albo źle zrozumiałam pytanie.

Chyba ja coś zamotałam...
Wydawało mi się, że winobluszcz pod drzewami też może być. Widziałam tak w przypadku ogrodu na działce zalesionej.
Ale teraz rozumiem, że może "zadusić" drzewo.
Teoretycznie winobluszcz jest pewniejszy, łatwiejszy. Ale mi coś nie grało z tym winobluszczem i dlatego się zapytałam: co z sadzeniem pod drzewami - szczególnie, jeśli to dotyczy mojego osobistego drzewa...
Już wiem
Dzięki

A jeszcze powiedz Justynko, co z tym płotem. Czyli nic posadzić się nie da blisko? A płyty, czy nie można coś wyjąć?

gardenarium napisał(a)

A jeszcze powiedz Justynko, co z tym płotem. Czyli nic posadzić się nie da blisko? A płyty, czy nie można coś wyjąć?

Pewnie można....ale szerokość między płotem a ścianą jest mniejsza niż trzy metry. Jeśli biorę pod uwagę wstawienie pojemników pod ścianą, to robi się ciasno.
Gdy były robione płyty tarasowe, zrobiłam małą symulację i wyszło na to, że nie będzie praktycznie - za małe przejście.

Wcześniej, gdy była tam siatka, siałam przy niej wilec....było kolorowo....
A teraz jest inaczej, raczej praktyczniej... myślę, że da się z tego zakątka zrobić coś fajnego...

Ale tylko wsadzic coś na płot, to by nie zajęło dużo miejsca, ja bym pewnie wciskała co się da, nie patrzyła na szerokość przejścia.)

Danusiu, masz rację, płot ma bardzo dużą powierzchnię, tworzy jakby drugą ścianę, co w efekcie daje tunel ...te zawieszane kosze z jednorocznymi na razie teraz mi wystarczają... Myślę głównie o zagospodarowaniu ściany domu. Ale jest to temat otwarty...na przyszłość.

A, to zostawiam płot w spokoju.

Ja, można powiedzieć, że go sobie darowałam....ale kiedyś przyjdzie czas na zmiany

Dobra, pracujemy więc nad ścianą. Czy było zdjęcie bez śniegu?