No to mamy Święta i Sylwestra za sobą, Nowy Rok już się zaczął i zaczęło się normalne życie. Pogoda wiosenna i na razie zimy nie ma być. Mnie to nie przeszkadza, tylko boję się, żeby nie było powtórki z tamtego roku. Dzisiaj widziałam w cudzych ogródkach zielone rośliny. Na moją działkę pojedziemy chyba 12 stycznia, zobaczyć czy wszystko ok, ewentualnie rozgrabić kretowiska.
W ostatnią grudniową niedzielę poszłam do parku, słoneczko świeciło, miało się wrażenie, że to marzec a nie grudzień.
Jak zwykle wzięłam ze sobą aparat i kilka fotek pstryknęłam.

Wierzby nad wodą wyglądają zawsze malowniczo.

Piękne wierzby ....nowy rok za pasem a pogoda wiosenna

Na Zgłowiączce niedużej rzece przepływającej przez park pełno łabędzi i dzikich kaczek.

Doszłam do wniosku, że kaczki są bardziej fotogeniczne od łabędzi.


Wisła była z brzegu dosyć zamarznięta. Tu tak samo pełno ptactwa.

EPODLAS napisał(a)

Na Zgłowiączce niedużej rzece przepływającej przez park pełno łabędzi i dzikich kaczek.

Doszłam do wniosku, że kaczki są bardziej fotogeniczne od łabędzi.


Wisła była z brzegu dosyć zamarznięta. Tu tak samo pełno ptactwa.

Witaj Bożenko w nowym roczku fotki jak zwykle piękne

Bożenko, robisz piękne zdjęcia.
Gratuluję drugiej setki i życzę jeszcze piękniejszych zdjęć, aby cieszyły nasze oczy.

Bożenko ale ja gapa
Kochana gratuluję drugiej seteczki życzę mega zadowolenia z roślinek na działce i pięknych plenerów do fotografowania

Aniu dzięki, może się kiedyś razem wybierzemy na łowy fotograficzne. Jak przyjedziesz do mnie to ci pokażę ładne miejsca, ale u ciebie też na pewno takie są. Widać to po twoich fotkach.

Bożenko, witaj w Nowym Roku Samych pomyślności
U Ciebie tak wiosenne, więc z okazji tych 200 stron podsyłam Ci wiosenne kwiatuszki.
Zdjęcia jak zwykle piękne.

EPODLAS napisał(a)

Aniu dzięki, może się kiedyś razem wybierzemy na łowy fotograficzne. Jak przyjedziesz do mnie to ci pokażę ładne miejsca, ale u ciebie też na pewno takie są. Widać to po twoich fotkach.

Bożenko, może w dłuższe i cieplejsze dni uda mi się wyprawa jak na razie muszę zgubić ten męczący kaszel

Bożenko gratuluję następnej setuchny, ja to taka ospała jestem, nawet pierwszej setki nie wypracowałam a prawie w tym samym czasie zaczełyśmy.....