Czytam co Dziewczyny napisały.
Ja myślałam o szklarni "szklanej", takie marzenie, ale koszt mnie przerósł. I ryzyko.
U nas mocno wieje, non stop jakieś gałęzie łamie. Do tego kamienie spod kosiarki. Odpuściłam temat.
Trochę czytałam o poliwęglanie litym, ale się w temat nie wgłębiłam, również z uwagi na cenę.

Poliwęglan komorowy wydaje mi się być ok. Nie dajmy się zwariować

Chociaż jak się policzy koszt foliaka z wymianą folii co 3 lata, czy koszt postawienia jakiejkolwiek szklarni - to i tak mamy najdroższe pomidory świata Ale przynajmniej zdrowe

P.S. Ania, masz Philovity w foliaku swoim? Jak rosną???

Stronka bardzo ciekawa. Nie zauważyłam tam rozmiaru dla mnie ale przejrzę jeszcze raz. Byłoby super.

Super że tak dobrze trzyma ciepło.
Latem koszmar ale zawsze można okna pootwierać i wchodzić wieczorem.
Ucieszyła mnie Twoja wiadomość. W foliaku to jednak jakby pod chmurką rosły bo podwiewa z każdej strony.

Ile lat już Wam ten 4mm poliwęglan wytrzymuje?

Z tego kanalikowego poliwęglanu budują w Szwecji osłony tarasów właśnie dlatego, że on ładnie utrzymuje ciepło.
Ja nawet myślałam, że gdybyśmy zbudowali jednak szklarenkę, to zrobiłabym wewnątrz, jako dodatkowe,ramy wyjmowalne właśnie z tym kanalikowym poliwęglanem. Wtedy szklarenka mogłaby wcześniej wiosną funkcjonować i może nawet zimą z lekkim podgrzewaniem.

P.S. Ania, masz Philovity w foliaku swoim? Jak rosną???

Aniu, też miałam spytać o Philovitę. Możesz zrobić fotki? Moje krzaczki nie są tak dorodne, jak u Muszelki. Chyba muszę je mocniej odżywić.

Ni ma