Ania, a ile Wasz foliak wytrzymał? Z ciekawości pytam
Mój ma trzeci sezon i jest to jego ostatni. Myślałam, że zamek w "drzwiach" pierwszy odpadnie, ale ten o dziwo przeżył. Za to "okienka" nie działają już od zeszłego sezonu, wszystkie rzepy zdechły

Też mam poprzyklejane foliami i patrzeć na to nie mogę. Do tego, co najbardziej upierdliwe, folia w części dachowej lata jak stare majty i w przypadku byle deszczu trzeba co 15 minut biegać zrzucać wodę bo wiszą buły z wodą, która przez dziury w folii cieknie po pomidorach

Przy montażu wszystko było prawidłowo naciągnięte i wzmocnione
Też będziemy stawiać poliwęglanową w przyszłym roku, to już postanowione, szukam cały czas takiej, która będzie wymagać najmniejszej albo najbardziej sensownej przebudowy gotowego fundamentu