Niedawno przywiozłam sobie dwie sadzonki irysa z białymi paskami na liścciach od mojej sis.
Tylko nie kwitnie. Jutro ja zapytam jaki kolor kwiatu ma. Fiolet by mi pasował. Ania jak sie rozrosną to się podzielę.
Ania, To chyba nie ode mnie ten mak. Może od Aprilka?
Moje mają bardzo duże liście. Chociaż ja też dostałam od Joli maki. To powinny być takie same. A Twój jakiś taki cienias.
Ciekawe jak zakwitnie.
Jak raz orlaya zakwitnie, to bedziesz już ją miała. Chociaz w tym roku u mnie dużo mniej siewek. Może wymarzła?
Bardzo ładne te irysy, mają taki delikatny kolor Hosta też bardzo mi się podoba Mam podobną, też ma trochę bordowe łodygi liści ale nie aż tak bardzo intensywnie
Od Joli chyba też coś miałam ale nie pamiętam czy to ten. Hmm myślałam że to ten wielki co Ty masz. Zobaczymy jak zakwitnie.
Siałam też takie kupne maki ale znaczniki mi poginęły (nie pierwszy raz po zimie) i teraz tak strzelam
Hosty to u mnie na szczęście dobrze rosną. O dziwo jakoś im ta przepuszczalna gleba nie szkodzi. Szkoda że tak późno ruszają ale warto czekać bo potem tworzą taki gąszcz że żadne zielsko nie ma szans