Pomysł fajny, Strong Annabelle na pewno nadaje się do cienia, ale dorasta do 1,5 m, więc to, co na pniu, musiałabyś mieć szczepione na wysokości 180cm pewnie. Plus korona to już może zahaczać o dach. Dodatkowo przyszło mi do głowy, że to może być takie miejsce, z którego zimą zjeżdża śnieg z dachu, prawda? Nie widzę na dachu "śniegołapów", czyli może jednak trawy, które tak, czy inaczej trzeba ściąć wiosną, nawet jeśli je śnieg trochę zmaltretuje.
O jabłonkach piszą internety tak: jeśli zależy nam na jego intensywnym ubarwieniu, warto wybrać mu miejsce dobrze nasłonecznione, chociaż w półcieniu nie powinno prezentować się gorzej.
Myślę, że od 15 do wieczora jest dla nich jeszcze wystarczająco dużo słońca.
Marta, bardzo trafna uwaga ze śniegiem, na pewno coś tam spada, ale sądzę że większość pojdzie na ścieżkę, ale to się okaże. Nie pomyślałam tej zimy seby zmierzyć w jakiej odległości od domu spada snieg.
Przed domem bedzie tez druga rabata, bliżej ogrodzenia i tam właśnie chciałam drzewko typy placzace, więc jabłonka jak najbardziej do rozważenia bo tam jest słonecznie na tej drugiej rabacie bo już dom nie rzuca cienia.
Ja sie przymierzałam do purpurowego ale mialam szukać dopiero po majówce. Z informacji od sąsiadki nigdzie nie było, żeby zdobyć 2 sztuki dla siebie i mnie objechała z 10 biedronek.
Pracowita majówkę, w zasadzie tylko mojego męża, bo ja problemy z noga i musiałam leżeć.
Trawnik zwertykulowany i później nawieziony.
Skrzynia na warzywa juz stoi, pomalowana, częściowo wypełniona, brakuje kompostu tylko.
Ściezka na taras wyznaczona i zabetonowane obrzeża pod nią.