Przewiozlam na dzialke I posadzilam kolejne 6 kamczatek. Są duze wiec niewiele mi sie ich miesci na raz do auta

posadziłam je I podlalam razem z sadzonymi 2 dni temu - kamczatkami I jezynami.
M skrecal połówki gabionów a ja napelnilam połowę duzego 2metrowego. I 2.5h z głowy.
Jutro przyjedzie Pan Mirek. Jednak. Mam rowy odwadniajace do wykopania przez niego. Odkopanie garazu. Przeniesienie gruzu z drogi przed garazem na boczna droge. Przeniesienie kamienia ze srodka drogi przed nowe gabiony. Row odwadniajacy na koncu dzialki 7k.
O 10tej przyjezdza wiezba dachowa wiec chciałabym zeby zaczal od garazu. I gostek z tartaku bedzie mogl zrzucic drewno I nastepna ulewa nas juz nie zaleje. Mam nadzieje.
Zamowilam kratki odwadniajace przed garaz. 1060zl za 7mb.
Czekam jeszcze na wycene w hurtowni w Skawinie korytek skarpowych. Jutro pod nie wykopiemy a jak przyjda to ułożymy
Zamowilam wywrotke humusu ale bedzie dopiero w piatek wiec bedzie musiala czekac na pana Mirka nastepnym razem. Szkoda bo chlopaki skonczyli krecic zbrojenia. Oczywiście zostalo mnostwo stali. Ciekawe po co heh
I w miejscu gdzue mieli stanowisko do zbrojen moglabym rozrzucic dobrej ziemi na wierzchu I sadzic