Wiosną będzie pięknie.

Ogrom pracy tam jeszcze nas czeka. I pogoda i światło słoneczne się kończy.

Skoczę tam po pracy wsadzić piwonie (choć nie bardzo mam gdzie, bo góra ziemi leży na części rabaty piwoniowej - i leżeć będzie do wiosny...
Chciałam też kopać kolejne miskanty i hortensje ale nie mam kiedy. Urlopu brać nie chcę bo mi szkoda - bo popracuję (fizycznie, kopiąc) 2h i padam na twarz.

Trochę opadłam z sił i chęci.

Przez zimę jest czas na regeneracje. Książki filmy dobre żarełko. Troche pokanapować nie zaszkodzi.
Na wiosne chęci wrócą.

Masz w tym towarzystwie największy power i apetyt na życie

Malo sie odzywam ale z podziwu cały czas wyjść nie mogę.

Lidka dzięki. W sumie dobrze że jest zima, choć nie przepadam. Ale zamontujemy okna i rolety i po tynkach i wylewkach musi to wszystko wyschnąć, może do marca wyschnie

i wrócimy do roboty

buziam!

Kontonaogrod napisał(a)

Jej!...

Jakie dorodne, żywe z pąkami udało Ci się zakupić. Gdzieś wciśniesz, tyle masz miejsca

Tyle miejsca ale większość to poprzerastana kłączami łąka.

Jeszcze 22 drzewek owocowych ma przyjść

Ku pamięci, zamówione piwonie. Paeony World - polecam

America 50
Athena 100
Cheddar Surprise 50
Early Windflower 70
Green Halo 120
Nosegay 50
Venetide 40
Sunny Girl 80
F. Koppius 40

Jak mój mąż mówi, że za dużo mam roślin, to mu pokazuję twoje listy roślin szczegół, że mój ogródek wielkości rabaty, he, he.

Z nam Pana Rafała, jest też uznanym florystą, ogólnie jest bardzo skromny i sympatyczny. Kupione u niego piwonie zawsze zakwitają następnego roku. Wybór ma taki, że można dostać obłędu.

.