Wykopałam kolejne 8 borówek. Dobrze im tu bylo bo ladnie przyrosły ostatnie 1-3 lata. 8 krzakow I auto pelne. Ale juz dzis nie bede ich sadzić bo szaro. Jutro tez jest dzien
Ja mam tak jak na pinie https://pl.pinterest.com/pin/691302611589069525/, czyli obramówkę z płaskich desek + ciemny strips, a w środku jodełka. Coś jak kiedyś w kamienicach robili. Kolor uniwersalny na tyle, że meble czy dodatki łatwo dobrać. Kurzu nie widać tak jak na ciemnych. Z tym, że u mnie to winyl kładziony na klej, a nie płytka. Mimo, że swoją cenę miał i odpowiednią klasę to też tragicznie się go kładło (ściągnęliśmy całą paletę z Belgii czy Holandii). Razem z wykonawcą na kolanach dopasowywaliśmy i naciągaliśmy, bo pomyłka o 1 mm gdzieś powoduje dalej już większe przesunięcia. Na płytkach wydaje się to łatwiejsze, bo w razie co jest fuga.
Borówki I maliny posadzone. Chciałam zrobić zdjęcie bo ładnie to wygląda z przebarwiajacymi sie borowkami, 3 rzedy w sumie. Ale nie mialam telefonu a potem zajelam sie czym innym
Zjemy cos, wykopię cos I pojadę jeszcze raz.
Ciezka robota, ciezkie bryly korzeniowe bo glina... ale szkoda mi zostawiac niektórych roslin. Kolejne pewnie lilaki palibin. I miskanty. I reszte hortensji. I jeszcze dużo zostanie na wiosnę...
4 grujeczniki, 9 palibinów plus kolejne 3 na nóżce. Wykopane tu, posadzone tam. Fajnie bo zmniejszam ilość drzew I krzewów tutaj, zwiększam tam. Byliny zostają do wiosny.
Niestety.. punkt 16ta I masz 40 minut zanim nie jest na tyle ciemno że nie widzisz nic... jutro wykopki, we środę może sprawdzimy to samo miejsce czy nic nie wyrosło znowu