Ula nie pierwszy nie ostatni raz mamy przymrozki. Taki mamy klimat

derenie i świdośliwy przeżyją nawet gdyby przymarzły.
Nie mam energii ani ochoty się martwić. Jak coś wypadnie to będzie miejsce na nowe

już się namartwiłam w życiu, niczego to nie zmienia tylko wysysa z energii

co ogarniesz i pamiętasz to zrobisz, reszta będzie jak będzie. U nas tylko parę płatków a ile na minusie było sprawdzę na termometrze po śniadaniu

kwiecień plecień. Byle do maja
Rzodkiewkowego pesto nie robiłam, spróbuję, dzięki
Miłego działkowania
Ja pas, popikuje Ogorki i cukinie skiełkowanie w domu. Za zimno żeby coś robić na zewnątrz ewentualnie coś pograbie może.