Kontonaogrod
13:55, 22 kwi 2025
Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 4197
Gosia do tego może dojdziemy, kiedyś. Póki co gaszę pożary w miarę ich pojawiania się 
Studnia czy jej brak to mój najmniejszy problem. Będzie problem, bo sąsiedzi mieli powierzchniowe ujęcia lata temu, w starych studniach wody nie ma bo poziom się obniżył. A miejscowi ze sprzętem nie chcą wiercić bo wiedzą że dwa metry wgłąb i jest lita skała.
Jak się kiedyś uda to też to trochę będzie kosztować. A póki co za zakupy w biedronce zapłaciła mi córka bo mam na koncie 53 zł
więc ten tego 
Nie wiem jak długo tu będziemy mieszkać, kiedy uda nam się dom na górce wykończyć i kiedy będziemy sprzedawać tę działkę tutaj. A działki są dwie, wystawię najpierw mniejszą z domem - i tej chcę się pozbyć. Warzywnik jest tu na miejscu - na działce większej, w drugiej linii zabudowy - bo ziemię mam uprawioną, przekopywaną z obornikiem co roku i wzbogacaną kurzętnikiem. A na górce świeżo zaorany ugór z chwastami po pas. Taka blada glina, która jak zaschnie to kilofem
W życiu bym nawet nie próbowała tam siać marchewki czy cebuli
może za rok lub dwa? Póki co będą dynie i słoneczniki.
A że tej większej działki (z igloo, tunelem, piwniczką, kurnikiem i zagrodą dla kur) nie oddam za darmo, to możliwe że sprzedamy sam dom z działką 800m2 pod nim, a działkę ogrodową - większą-ogrodzoną - będę nadal miała. Choć wolałabym nie - bo mi się nie uśmiecha nadal działać na dwa ogrody.
Pan Mirek działa cały dzień, koparkę słyszę tutaj przy otwartym oknie. Pan Czesiek przywiózł 30 ton kamienia. Po pracy skoczę ocenić postępy

Studnia czy jej brak to mój najmniejszy problem. Będzie problem, bo sąsiedzi mieli powierzchniowe ujęcia lata temu, w starych studniach wody nie ma bo poziom się obniżył. A miejscowi ze sprzętem nie chcą wiercić bo wiedzą że dwa metry wgłąb i jest lita skała.
Jak się kiedyś uda to też to trochę będzie kosztować. A póki co za zakupy w biedronce zapłaciła mi córka bo mam na koncie 53 zł


Nie wiem jak długo tu będziemy mieszkać, kiedy uda nam się dom na górce wykończyć i kiedy będziemy sprzedawać tę działkę tutaj. A działki są dwie, wystawię najpierw mniejszą z domem - i tej chcę się pozbyć. Warzywnik jest tu na miejscu - na działce większej, w drugiej linii zabudowy - bo ziemię mam uprawioną, przekopywaną z obornikiem co roku i wzbogacaną kurzętnikiem. A na górce świeżo zaorany ugór z chwastami po pas. Taka blada glina, która jak zaschnie to kilofem


A że tej większej działki (z igloo, tunelem, piwniczką, kurnikiem i zagrodą dla kur) nie oddam za darmo, to możliwe że sprzedamy sam dom z działką 800m2 pod nim, a działkę ogrodową - większą-ogrodzoną - będę nadal miała. Choć wolałabym nie - bo mi się nie uśmiecha nadal działać na dwa ogrody.
Pan Mirek działa cały dzień, koparkę słyszę tutaj przy otwartym oknie. Pan Czesiek przywiózł 30 ton kamienia. Po pracy skoczę ocenić postępy

____________________
Anna Moja nowa działka
Anna Moja nowa działka