Pan Mirek na drogę dojazdową doradza mi "frez". Zniszczony/zfrezowany z drogi asfalt, który przejechany walcem klinuje się i w lecie podtapia - zostaje droga której nie zabiera deszcz jak się lubi dziać z kamieniem... co na mój stok pewnie jest lepszym wyjściem.

Zobaczymy jak dzisiejsze pace mu pójdą pan Czesiek ma wozić kamień frakcji 0-30mm.
Będę miała zrobioną podbudowę pod kostkę wokół domu i drogę do (przyszłej) stajni. Miałam pomysł na dzień urlopu też dzisiaj, ale bym się utyrała więc może nie

Kontonaogrod napisał(a)

Kasia

To jakaś krzewuszka. Sprawdzę etykietkę po południu jak przeżyła zimę Ale ma wielokolorowe kwiatki, na jednym krzewie, o ile nie lubię krzewuszek to ta jest ładna

Miałam i posadizłam 5 szt, niestety prace koparkowe przeżyły 2 szt. (przyłącze wody)

Ale ona jest zolta ?
Bo jesli bialo rozowa to znam

Większość żółtego tam jest, plus trochę różowego też

Kontonaogrod napisał(a)

Trochę żółtego tam jest też

No to sprawdz nazwe bo tez bym chciala

Dynie w igloo

Krzewuszki są śliczne, ja mam tylko jedną 1 variegatę biało-różową

Właśnie takie duże krzaczory nigdy do mnie nie przemawiały ale teraz mam miejsce + one są w miarę bezobsługowe

Ziemniaki w igloo, przed nimi cztery złomowane w domu chilli. Zobaczymy czy wrócą do życia



Kury zjadają kapustę pekińską zaatakowana przez ślimaki

Zmęczyłam się samym czytaniem
Niezmiennie podziwiam Twoją energię.
Tylko zastanawiam się dlaczego zostawiłaś warzywnik przy domu.
I tak jeździsz na górkę. Miałabyś wszystko na miejscu.
Wołałaś różdżkarza do szukania wody?
Polecam. U mnie znalazł rewelacyjne miejsce. Inni sąsiedzi mają dużo gorsze źródło.