Kasya napisał(a)

Nie pada ?
Jescze przymrozki maja byc
Ale raczej polnocny wschod

Weź wypluj!!!!!
No ileż można?????

Ciekawa jestem jak nam w międzyczasie poprzesuwają godziny lotów tym Scootem, dwa lata temu korygowali godziny dwukrotnie. Dlatego nie będę rezerwować dolotów zbyt szybko, bo zrobiłam je od razu i potem wyszło na to że jeszcze dwa noclegi w Atenach musiałam nam zorganizować - bo aż o tyle te godziny się zmieniły

Czeka mnie najprzyjemniejszy fragment, tj. czytanie o tym co dookoła jest i gdzie polecieć i na ile dni, szukanie opcji transportowych (do Kuala Lumpur autobusem można dojechać co nie jest złą opcją - lubię się gapić przez szybkę w obcym kraju) to 350 kilometrów i 5h autobusem za 80-100 złotych. Lub 120zł i 4,5h pociągiem

Malezja bardzo nam się podobała i mam niedosyt bo stolicę ominęłyśmy ostatnim razem więc teraz nadrobimy. No i jest jeszcze wyspa Langkawi - ech

Ale Borneo mnie bardziej kręci i z Singapuru bliżej. Więc wstępny plan:

Singapur nocleg lub dwa (zarezerwowałam z bezpłatnym odwołaniem w hotelu kapsułkowym w dzielnicy Little India która była mega i miała super jedzenie
Kuala Lumpur 4-5 noclegów? Najlepsze że tam 5gwiazdkowe hotele z basenami na dachu z widokiem na Petronas Towers kosztują 100zł za noc za dwójkę... szok

I na koniec Borneo na tydzień Kuching i Kota Kinabalu

I powrót do Singapuru i do domu

Singapur (1 nocleg)-->Kuala Lumpur (5 noclegów)--> Kota Kinabalu (4 noclegi)-->Kuching (5 noclegów)--> Singapur (bez noclegu, lot powrotny na noc)

Juzia napisał(a)

Weź wypluj!!!!!
No ileż można?????

haha

Juzia na pocieszenie Ci powiem że mój Tato posadził ogórki ode mnie w ogrodzie 2 dni temu i wczoraj mu je mróz zważył - Oświęcim. Na północnym wschodzie to on nie leży

U nas przymrozków nie było. Trochę pokropiło rano, teraz słońce próbuje znów wyjść.

Gratki dla młodej!
Moja w przyszłym roku będzie się uczyć..... na ciągniku
Hahahahaa!

Kontonaogrod napisał(a)

haha

Juzia na pocieszenie Ci powiem że mój Tato posadził ogórki ode mnie w ogrodzie 2 dni temu i wczoraj mu je mróz zważył - Oświęcim. Na północnym wschodzie to on nie leży

U nas przymrozków nie było. Trochę pokropiło rano, teraz słońce próbuje znów wyjść.

Ja już się z ogórkami pożegnałam. Wysiałam nowe do gruntu... ale przy takiej pogodzie to nie wiem. Może do grudnia zdążą

Dzięki Na ciągniku to ja też chcę się nauczyć! To dopiero testy, teoria jest łatwa. Gorzej z praktyką - w przyszłą środę rano.

Ogórki nadrobią. Moje wysadzone ledwo zipią, nie wiem czy cokolwiek z nich będzie. Wysiałam nowe do gruntu i w tunelu też mam parę takich z liścieniami na razie. Potrzymam je tam ze 2-3 tygodnie niech nadgonią. Ciągle zimno ma być, do bani ten maj w tym roku

Juzia napisał(a)

Ja już się z ogórkami pożegnałam. Wysiałam nowe do gruntu... ale przy takiej pogodzie to nie wiem. Może do grudnia zdążą

No właśnie, nie wiem czy cokolwiek zdąży dojrzeć do grudnia. No taka obsuwa że szok. Żeby to w maju nadal arktyczne wiatry wiały????

Strasznie jest zimno. I nie zapowiada się specjalnie cieplej. Jeden dzień w przyszłym tygodniu 21 stopni, a tak 12 i 13 w dzień góra...

Mi pokazuje że jeszcze przyszły tydzień zimy a potem do 20st ma dojść. Nie wiem gdzie to ocieplenie klimatu bo u nas to chyba Skandynawia się robi

Właśnie o to chodzi, ciepło/cieplej i sucho w jednych miejscach tam i wtedy gdzie dotąd tak nie było, i zimnica wtedy kiedy już powinno być ciepło - jak teraz. Świat stanął na głowie