Specjalnie sobie zamówiłam Kamien Skarpowy u pana Czeska wielkości “żebym dała radę podnieść “. I dokładnie taki jest. Rozmiar większy i nic z tego
Jutro duet ukraińsko mołdawski przychodzi też do pracy normalnie na ósmą

pewnie skończą czarna łazienkę na piętrze. I trochę jodełki, już niedużo im zostało.
M ma w planach malować pergolę. Ja posprzątam (chłopaki ogarnęli ale kolejny worek lub dwa odpadów nazbieram). I skończę skarpę obkładać, 15 minut może bo tylko parę kamieni zostało. A tutaj chcę obłożyć czarna włókniną żeby czekało na ludzi od fotowoltaiki.
Na ostatni - najniższy fragment tej skarpy też poukładam te szare kamienie. Ale to pewnie nie jutro, trochę się zeskwarkowaliśmy na słońcu dziś