Basia masz taki piękny ogród że bym się zamieniła bez wahania

Mój w trakcie i to bardzo w trakcie a ze względu na wielkość nie ogarniam (i nie wiem czy kiedyś ogarnę??)
Spokoju brak, nowa budowa w planach, umowa podpisana, a tu siedzą 2 goście od rekuperacji i ryją w ścianach (!!) heh a pies szczeka tak że próbujemy pracować i średnio nam idzie. Chyba to walnę w kąt i pójdę posadzić jakieś roślinki
Widoki są, oczywiście mogłyby być (o niebo) lepsze, ale nie narzekam, najlepsze z tego co kiedykolwiek było w moim zasięgu

a jeszcze lepszy jest brak sąsiadów, tylko jeden w bezpiecznej odległości ok 300m (i do tego miły, rolnik, obrabia mi warzywnik i ziemniaki)