Tosia, żeby to było takie łatwe... Smoki nieufne są, ciężko zdjęcie zrobić, a co dopiero złapać i sprzedać
Danka, ja też czasem łapię doły jak się naoglądam wypucowanych ogrodów, ale nigdy nie żałuję, że mam duży ogród. Staram się jednak dostrzegać jego zalety, a nie wady. I tak jest pięknie w porównaniu z epoką przedogrodowiskową. Zmiana jest olbrzymia. Do perfekcji nie dojdę i tak. Ważne, żeby dac się roślinom zdrowo rozrosnąć, wtedy będzie trochę mniej roboty przy plewieniu, bo na razie przy tylu nasadzonych maliznach, ciężko jest to utrzymać.