i tu byłam i słoneczko zostawiam

Aguś –po posadzeniu podlewam co trzy cztery dni tylko w cylindy nie po liskach, ale już długo jak wchodzę rano to zawsze ściany i sufit jest mocno spocony –płyną strużki a na roślinach krople.
Myślę że o powód i to szara pleśń.

Gosia, wietrz. Miej coś uchylone cały czas, a w dzień przewiej trochę. Poobrywaj co zainfekowane i czekaj. Może mlekiem spróbuj. Nie pamiętam dokładnie proporcji, ale nawet za duże stężenie nie powinno zaszkodzić. Ok. 1,5 l wody i ok. 300 ml mleka, myślę, że można i mocniesze. Spróbuj na 1 -2 krzkach ze 2 dni pod rząd. Jak nic złego się nie będzie działo, to ruszaj jak najszybciej na całość. Co 2-3 dni kilka razy i powinno się zatrzymać, ale tu gwarancji jak po chemii niestety nie ma. Jak zobaczysz, że się znacznie pogarsza, użyj coś mocnego, bo szkoda twojej pracy, Na tym etapie jeszcze tragedii nie ma z chemią, choć i tak szkoda ją pakować w ziemię. ALe trudno. Jak nie znałam oprysków mlekiem, raz w sezonie pryskałąm pomidory miedzianem, nie było wyjścia. Dlatego Anię Monte będę wysłąwiać zawsze i wszędzie za ten sposób. To nawet zatrzymuje szarą pleśn lub mączniaka na cebuli (nie wiem co mi łąpie cebulę od dwóch lat). Walcz i powodzenia. Uszy do góry. Mocne te zmiany są? Trzeba szybko działac.

Mówisz o tym: Ochrona oprysk mlekiem
Można stosować nie tylko jako środek zapobiegawczy, ale też interwencyjny w początkowym stadium chorób grzybowych i nie tylko...
.Mleko pokrywa roslinę nalotem ,który utrudnia infekcje
Pomidory i ogórki opryskuje mlekiem ( od krowy, a nieprzerobionym w mleczarni) w stosunku 1 litr mleka na 5 litrów wody. Mleko musi być chude - odlać śmietanę z wierzchu. Opryski należy wykonywać raz w tygodniu.

znam to tzn. wiedze zgromadziłam ale nie zastosowałam

nie jest dramatycznei bo to w sumei na trzech krzakch już widoczny objaw był.
juz nie zamknę drzwi w szkalarni

Podrzucam ci przy okazji lepszą nowinkę http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=73678

Normalnie jeszcze się nie pryska, ja zaczynam lipiec - sierpień, ale spróbuj teraz kilka razy. Nic nie wiedziałam o tym, że mleko ma być chude, lałąm mega tłustym od krowy. Ania Monte chyba takim 0,5 % lała bez rozcieńczania już. Zrób dziś oprysk na 1 lub 2 krzaczkach, zeby sprawdzić czy będzie z nimi ok do jutra. Jak tak, to pryskaj kilka razy, chemię jakby co zdążysz zastosować. Wietrz koniecznie. Nie zmarzną ci rośliny, było zimniej i dały radę.

Za linka dzięki, w wolnej chwili poczytam, teraz dopiero wróciłam i robię tartę ze szpinakiem.

Cholerci i ja musze tę tarte upiec!
w tm roku mam doopę: groszek siałam trzy razy i mam tylko pare krzaczków, faolke szparagowa wysiałam tydzien temu i nici, szpinak tez mi nei wzszedł
Co jest grane do diaska] Pomór jaki u mnie Ślimaków więcej niż mrówek, myszycy też

U mnie też 3 krzaczki groszku. Nie smutaj, tak jest w życiu ogrodniczym. Raz plonuje jedno a raz drugie.

jeszcze mam takie:

Wszechstronny oprysk przeciwko szkodnikom i chorobom- 3 łyżki proszku do pieczenia, 2 łyżki płynu do mycia podłóg, 2 łyżki oleju rzepakowego, 2 łyżki octu, 8 litrów ciepłej wody-wymieszaj wszystkie składniki i wczesną wiosną opryskuj wszystkie rośliny aż zacznie z nich skapywać woda.


"Oprysk z drożdży od zarazy ziemniaczanej na ziemniaki i pomidory :
Rozpuść drożdże piekarskie 5 dag w 8 litrach wody i opryskaj , właściwie polewaj
rośliny od wierzchołka . Tą czynność powtarzaj kilkakrotnie w czasie wegetacji rośliny

Ten pierwszy nie wzbudza mojego zaufania przez ten płyn do podług, ale drożdze, kto wie, wypróbuję na 1 rządku ziemniaków, zobaczymy czy będą dłużej zdrowe liście. Tylko czy ziemniaki nie urosną na tych drożdżach Psy na gnojóce z pokrzyw, ziemniaki na drożdżach. Mutanty będą z ogrodu eko hi hi.