U mnie deszczu trzeba, dalej nie pada. Cały czas ma przyjść ten deszcz porządniejszy (od WIelkanocy ciągle zapowiadają, że za 2 dni i zdania nie zmieniają).
Pozdrówka
Dzięki. Tarta bardzo smaczna, polecam, ale mi wystarczył 1 woreczek szpinaku. I tak ledwo wszystko upchałam. Pierwsze koty za płoty, teraz mogę eksperymentować z innymi nadzieniami, choć to baaardzo mi smakuje. Od dziecka myślałam, że nie lubię szpinaku. Ostatnio piekłam nawet ciasto ze szpinakiem (uczniowie mi polecili) i nawet niezłe. Powiem tak: szału nie ma jeśli chodzi o smak, ot taka babka z bitą śmietaną, ale kolor robi wrażenie. http://przyjemnosczpieczenia.blogspot.com/2013/03/ciasto-ze-szpinakiem-i-granatem-lesny.html
A ja wczoraj skończyłąm rabatę przy tarasie. Przesadziłam i podzieliłam rośliny w takim stadium rozwoju, że jak mi padną, to nic nie powiem, no chyba, że sobie jakieś brzydkie słowo
Czekam na deszcz jak na zbawienie, tylko taki kulturalny, nie ulewę. Łokieć mnie boli od tego sadzenia.
Condo tej mikstury na mszyce, to Ania DS napisała ( a ona wie najlepiej) że lepiej bez sody oczyszczonej! Ja w tamtym roku pryskałam taką, ale 3 razy chyba w sezonie i nic nie było....ale informuje cię!,Ania wie najlepiej!!!
Także modyfikujemy przepis i nie dajemy sody!
Dziękuję. Bożenko, o tej sałacie już zapomniałam. Nie zebrałam więcej nasion i przepadła. Ale tyle jest teraz odmian, że nie ma co żałować. I tak nie wiadomo któą wybrać.
Pozdrawiam.