Bogdzia napisał(a)

Jolu Haniu dzięki że chciałyście poczytac.

A jutro poczytam wnukom z wielka przyjemnością

Ja też właśnie poczytałam najbardziej ta miska w Twojej łapce smakowita to i kot sobie przeliczył, że lepsza korzyść a małe ryzyko

Bożenko, teraz już wszystko jasne... a ja się zastanawiałam co się dzieje ze słoniną , którą co kilka dni wywieszam?
Mój złodziej chyba w nocy wchodzi na drzewo, bo nigdy go nie zauważyłam.
Bardzo mi się spodobała Twoja relacja, uwielbiam ten wątek

Dzięki Wszystkim. Miło mi że czytacie.Elizko to na 100% sprawka kotów.

świetna bajeczka, a u mnie dzikie koty na słoninkę wieszały się całym ciałem i zrywały sznurki teraz wieszam na sznurku do balotów, tego nie zerwą no i w innym miejscu trudno dla nich dostępnym

Morał z tej bajki jest taki ,,że póki pani trzyma nad kotem władzę
bezpieczna jest słonina i bezpieczne ptaki hi,hi
Przechytrzyłaś złodziejaszka Bożenko .).Podoba mi się bajeczka Moja kotka nie podkrada słoniny ale do karmika włazi ,,do jednego bo drugi nie jest przybity do pnia Kiedy próbuje wskoczyć karmik spada na ziemię Dwa razy sprawdzała i jej przeszło .Drugi nie spadnie bo zbyt ciężki ale też mam ją na oku .Pozdrawiam cieplutko

Bożenko, świetna bajeczka, a koty to zawsze na łatwiznę pójdą co na dobre ptaszkom wychodzi

Dzięki Dziewczynki za Waszą tu obecnośc.

To wstawię u Ciebie swego,kotka ze świąt,wylazł aż na czubek orzecha włoskiego



natychmiast obskoczyły go kawki ze wszystkich stron,ale bał się ruszyć i przez godzinę udawał ,że jest ptakiem.

Fajne zdjecia Haniu.Dobrze ze go nie dziobały bo by spadł z tego drzewa.