Lidka

domy widać od strony zaplecza gospodarczego

te bliskie. Ale tak żywopłot planuję. Sadzę póki co choinę kanadyjską i graby. Po trochu. Trochę cisow też już siedzi w ziemi. Niestety koniec ogrodu jest w takim korytarzu powietrznym, i zimą część cisów oberwała. Dopóki nie okrzepnie wszystko, założę jakieś osłony na ogrodzenie, przynajmniej na początku.
Róże wszystkie "dostałam" przy podziale majątku, jak i cały prawie ogród. Ale były wykopywane przez pomocników exem w takim tempie, że nie zdążyłam wszystkich podpisać. Te, ktre wykopywalam sama wczesniej, mialam porzadnie oznaczone. Teraz to wróżenie z fusów. Jedna to pewniak, bo bez kolców miałam jedną jedyną,Zephirine Drouhin, zdążyłam podpisać Constance Spry. Parę podejrzewam, które to są.
Troche oddałam mamie, która likwiduje warzywnik i ma miejsce.
Jak posadzę, to przynajmniej je policzę, będę wiedziała, z jakiego poziomu startuję