Bożenko - cudzymi nieszczęściami martwię się jak swoimi, więc mi nie dokładaj... Biały puch powoli osiada i może lada chwila u siebie znowu zobaczę to samo... A pędraki są u mnie, faktycznie, często je wykopuję, takie tłuste, pyszne! (dla kretów, ma się rozumieć...)
A z moją ziemią to jest tak, że na rabatkach już zaczyna być jako tako, bo przez 5 lat ładowałam w te piachy kompost i torf (składam worki, więc chyba ze 30). Różom ziemię kupuję. Pod krzewami jest już ładna próchniczna, bo wkopuję wszystkie liście, co roku w inne miejsce. W tym roku mam jeszcze sporo kompostu i dostaną je wszystkie jednoroczne. Po podlaniu ziemia wygląda jak czarnoziem, ale jak wyschnie, jest prawie biała. Staram się wtedy nawet zdjęć nie robić, bo rośliny wyglądają paskudnie na takim tle.
Sebciu – co ja bym dała za Twoje żyzne namuły i giga-kamienia... ! Pokażę w lecie ten narożnik – ma być lila-różowy...
Słuchajcie, a znacie to? Może ktoś już stosował?
Danusin Witek mi to polecał, nawet przymierzałam się kupić, ale stwierdziłam, że najpierw muszę spożytkować wszystkie zapasy innych środków. To może w tym roku... Ten Rosahumus niestety drogi jest...