będę zmieniac ziemię temu chorowitkowi, a reszcie sypnę siarki od serca i troszkę z wierzchu wymienię ziemi na tę wlaściwą Taki jest plan?

Edit:

byłam u ogrodnika, mają siarkę granulowaną lub siarczan amonu. Co wziąć?





Kwasomierz tylko ten zwykły, więc wezmę na allegro ten na płyn Heliga

siarczan amonu to na przyszły rok - na wiosnę, w tym roku już zaszalałaś z nawozami siarka granulowana jest do odkażania szklarni ale jest czysta - też nią kiedyś sypałam - ale po dwóch latach jeszcze kulki są w glebie, trzeba by było zmielić albo utłuc młotkiem - próbowałam, ciężko idzie - worek w strzępach a kulki całe

przypomniało mi się - zdaje się że ja tłukłam tłuczkiem do mięsa

wieczorem poszukam zdjęcia wykopanego rh - zobaczysz korzeń wyrośniętego okazu i będziesz wiedziała jak sadzić - dobra ziemia bardziej w szerz niż w głąb

Magja, Ty zrób fotorelację sadzenia rh i ich dokarmiania no i leczenia i pokaż to nam tutaj

no i ogród pokaż koniecznienie bój nicjam ciekawa co tam masz w ogrodzie...i siebie też pakażi-coby można zobaczyć jak wygląda ten nasz "felczer"

Ale da radę taką siarką? a może utłuc ją do ziemi dla chorowitka a do pozostałych okazów rozpuścić w wodzie??
Bardzo chętnie oglądnę zdjęcia zdrowych Rh co by mieć porównanie do moich słabeuszy

no i koniecznie pochwal się ogrodem - u nas jak w rodzinie

Ana - jak utłuc to dla wszystkich bo niestety siarka nie rozpuszcza się w wodzie. Tylko weź normalny młotek A ziemi tym maluszkom nie wymieniaj na górze - tylko wydrap żeby dostały korzenie powietrza.
Nie mogę się ogarnąć z tymi zdjęciami... no nie mam czasu...

Bogda - noooooooo wiesz co? No ja wiedziałam że tu padnie pytanie o "face", ale się nie spodziewałam że z Twojej strony no wcale

A dajcie Wy mi się tu oswoić troszkę - ja raczej nieśmiała jestem

Pani Danusiu - dziękuje za podpowiedź, próbowałam wysłać odpowiedź ale nie dochodziła.

Zapraszam więc do obejrzenia tych "zdrowych okazów" - są tak samo zdrowe jak każdy z nas



Roseum Elegans - największe w zestawie - w przyszłym roku niestety chyba będziemy musieli wymienić im ziemię i trochę wyregulować pokrój.



A tutaj zrobiłam zdjęcie, żeby pokazać Wam jak rh same pozbywają się niepotrzebnych już uszkodzonych liści /uszkodzenia mrozowe/ - jeszcze jakiś czas temu listki nie zwijały się - były potrzebne. Wiem wiem - zawiązków nasion same się nie pozbywają



A to zdjęcie odwracałam uparcie i nic;( Na prawy spadła czapa śniegowa i wyrwała mu całą jedną gałąź - popatrzcie nieco pod miejscem wyrwania - wybija nowy pąk /na zdjęciu mała czerwonawa kropka/. Sama jestem pod wrażeniem że są takie mądre

W tym roku nie robiłam zdjęć podczas kwitnienia -a więc trochę historii


Nie jest to mój ulubiony - jeśli chodzi o kolor kwiatów, ale jest to rh super odporny na mroźne wiatry.

Resztę wstawię następnym razem, zmykam, pozdrawiam

czekamy magja na pozostałe

A to mój ulubiony - rhododendron yakushimanum Silberwolke - wielokrotny złoty medalista
Ale lubię go nie za te medale ale za to że ma liście w odcieniu zszarzałej zieleni, kwitnie na różowo a następnie kwiaty odbarwiają się do srebrzystej bieli, po kwitnieniu następuje drugi mój ulubiony moment - wypuszcza listki pokryte srebrzystym kutnerem./wszystkie jakuszimańskie mają liście kutnerowate/ Rośnie w kształt kopułki - zwarcie i gęsto, nie jest kapryśny i dość odporny na mróz - niczym nie okryty przetrwał dobrze tegoroczną zimę i zakwitł, baaaaardzo go polecam.

yakushimanum Silberwolke - nazwa zanotowana nabrałem ochoty
aby go mieć bo świetnie u Ciebie wygląda. Może go gdzieś upoluje tego lata

Magja, i co teraz?