Witam na forum. Mam rododendrona i po obu jego bokach po 1 azalii. Po pierwsze mam problem z odmianą - pani, która przywiozła i sadziła rośliny, powiedziała, że to Konilon Spy (przywieziony był bez metki). Tyle, że o takiej odmianie google milczy. Ma być nie za duży , do 1,2 m i kwitnie na biało.
Większy problem, to to, że zaczęło mu się coś robić z liśćmi i pąkami. Już ze 3 pąki zaschły, ściemniały i prawie rozpadały się w rękach przy odrywaniu. Pojedyncze liście natomiast robią się zupełnie żółte i lekko podwijają do środka. Robią się w kolorze takiej cytrynowej żółci. Krzewy zostały posadzone ok. 10 maja. Liście zaczęły żółknąć po miesiącu.
Jestem zupełnym laikiem ogrodowym. Dlatego wzięłam kogoś, kto mi doradzi rośliny i posadzi tak jak trzeba. Miały być łatwe w pielęgnacji.
Zdjęcia liści i całego krzaka wkleję jutro.
Liczę, że magja mi pomoże uratować nowy nabytek.