Kurde noooo! Zaniedbuję forum, zaniedbuję bloga, zaniedbuję internet - nie mam czasu na komputer! Zimą fajnie się jednak wzdycha do kwitnących ogrodów i to wzdychanie daje siłę na przetrwanie dlatego staram się robić zdjecia na bieżąco (najlepiej widać na nich zmiany) tylko już nie mam czasu ich wstawiać w neta.
Hogata - na odmianach powojników nie znam się za bardzo, z ciemnych mam Presidenta, ale on bardziej w fiolet niż w granat. Moje powojniki chorowały w ubiegłym roku na uwiąd, w tym - wczesną wiosną podlałam je zapobiegawczo grzybobójczo, rozsypałam wokół korzeni popiół drzewny z kominka (odkażająco) i uważam z nawozami i podlewaniem - jak na razie mają się dobrze (tfu!tfu!)

Bzy kwitną rzeczywiście przepięknie a kącik w murowanym zakolu pod zwisającymi kiściami lilaków to naprawdę relaksujące miejsce

Rododendrony kwitną wszystkie i tworzą barwne plamy na rabacie a trawa po nawozie i koszeniu wygląda jak dywan - Maj to piękny miesiąc

Dziś z samego rana zrobiłam kilka zdjęć spowitego miękkim świtem ogrodu:
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...