To jest stan dzisiejszy. Z prawej strony wzdłuż płotu z sąsiadką rosły jeszcze jesienią hosty, serduszka, czosnek niedźwiedzi, oregano bardzo ładnie się przyjęły. Chciałabym tą rabatę tak pozostawić, więc nawet jeśli koty ją zniszczyły to pewnie będę uzupełniać. Nad nią na płocie jest winobluszcz trójklapowy wraz z hederą. Za płotem głownie rubinia i młode dęby, dzika grusza, którą wciąż za zgodą właściciela wycinam, plus jakieś krzaki i sosny.

renata_gardzinska napisał(a)

Witam właśnie przymierzam się do kupna drzewek do obsadzenia szpaleru żywopłotu. Z jednej strony siatki mam posadzone thuje szmaragd nie rosną one jednak zbyt szybko, ale są efektowne.Teraz myślę o CYPRYSIKU LAWSONA COLUMNARIS nie wie jak on by się nadawał na takie obsadzenie i proszę o radę czy to dobry pomysł? Może z was taki szpaler już ma.

Nie, to niedobry pomysł, są smutne mają siny kolor, no i wymarzają więc w żywopłocie mogą być potem brązowe i uschnięte plamy.

Dziękuje za pomoc i odpowiedź. Przepraszam poprzedni post rzeczywiście durnie wstawiłam. A wracając do ogrodzenia to proszę o radę jakie rośliny nasadzić? Czy zostają szmaragdy jednak, bo nie chciałabym na pewno sadzić brabantów. Szpaler ten miał by powstać od ulicy.

Najlepsze na mało wymagające żywopłotyz tui są Smaragdy.

W zeszłym roku zaczęłam sadzić w szpalerze thuje Kórnik. Na razie jest tylko 7szt ale zostało mi jeszcze do posadzenia jakieś ok.20M i chciała bym w miarę możliwości zostawić je w naturalnej formie. Zauroczyło mnie zdjęcie szpalera Kórników, które było zamieszczone gdzieś wcześniej i mam pytanie czy mogła bym "wtrącić" w tą ścianę jakieś inne iglaki?? Z czym by się ładnie skomponowały?? Czy może lepiej przy tych skromnych 30M lepiej zostawić jeden gatunek?? Boję się przekombinować..

Proszę o poradę.

Potrzebuję się odgrodzić od sąsiada. Problem w tym że sąsiad ma ascetyczny wręcz porządek w ogrodzie i w związku z tym nie chcę żeby to była roślina która zrzuca liście bądź będzie znacznie przerastać przez ogrodzenie, bo chcę zachować dobre stosunki z sąsiadami. To jest wystawa południowa, na razie jest tam tylko siatka. Myślę o czymś zimozielonym (może być iglaste) o pokroju kolumnowym, co w miarę szybko rośnie i jest mało problematyczne tzn w miarę odporne na mróz i szkodniki. Żywopłot nie musi być super szczelny ale też nie za bardzo prześwitujący i docelowo jego wysokość chcę utrzymać między 1,5-2m.
Jestem maksymalnie zielona w tym temacie gdyż dopiero rozpoczynam przygodę z ogrodem.
Pod jedną ścianą ogrodzenia chcę dać tuję brabant ale z tego co wiem ona się bardzo rozrasta i od sąsiada chcę coś innego. Myślałam o jałowcu blue arrow ale jest na forum bardzo niepolecany ze względu na jego chorobliwość.

Pierwsza sprawa - docelowo nie da się "zatrzymać" na pewnej wysokości żadnej rośliny, chyba że sztuczną. Każda rwie się z rośnięciem do góry. Tylko nieliczne można odmładzać, ścinać bardziej radykalnie, gdy wyjdą poza określoną wysokośc np. cis.
Ale z nim jest sporo pracy, bo trzeba ciąć. I to przynajmniej raz w roku, a najlepiej dwa.

Pod twoje wymagania podpina się tuja Smaragd, ale niestety wyrasta wyżej, a ścięta radykalnie nie będzie już taka ładna. Mozna ją równać, ale będzie wyższa.

Zachowanie dobrych stosunków z sąsiadem nie powinno ocierać się o granice absurdu. Owszem, ma ascetyczny porządek, ale to nie oznacza że masz wszystko robić "pod sąsiada". Masz prawo do swojej własności i indywidualnego decydowania co chcesz posadzić.

Jeśli sąsiadowi przeszkadza, niech sobie sadzi po swojej stronie i się odgradza.

Dziękuję za odpowiedź.
Zatem Szmaragd wezmę mocno pod rozwagę. Chociaż ze względu na swój odcień zieleni nie przypadł mi do gustu. Muszę sobie o nim jeszcze poczytać.

Myślę o czymś zimozielonym (może być iglaste) o pokroju kolumnowym, co w miarę szybko rośnie i jest mało problematyczne tzn w miarę odporne na mróz i szkodniki.

Odpowiedź brzmi Thuja 'Smaragd' -nic innego nie spełnia tych warunków. A co chcesz od tego odcienia zieleni? Jest super zieleń.