grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)

A jak najlepiej mrozić fasolkę. Moja jakaś taka miękka po ugotowaniu wychodzi. Blanszowałam przed mrożeniem i hartowałam w zimnej wodzie i wyszła kiszka!

Ja obcinam końce, wrzucam do wrzątku na minutę (nie dłużej), studzę na cedzaku (bez hartowania) i do woreczków Potem w zimie wrzucam do osolonego wrzątku i gotuję kilka minut (zależy od odmiany)

Dziewczyny a macie jakiś sprawdzony przepis na keczup?Ja co roku z pomidorów robiłam koncentrat na zupę , natomiast w tym roku planuję zrobić keczup ale szukam fajnego sprawdzonego przepisu (również mam w domu małego amatora na ketchup

Witaj, Basiu! Mam super przepis na keczup. Smakuje całej rodzinie nawet synowi, który choć baaardzo lubi keczup, to jednak z rezerwą podchodzi do tzw. "wynalazków". Muszę go tylko znaleźć. Bądź więc czujna! Mam też bardzo fajny przepis na sos do makaronu ze świeżych pomidorów z bazylią i mozarellą. Oba przepisy dam w wątku przepisowym, dobrze?

Super Napewno wypróbuję oba przepisy ,sos do makaronu ....- mniam mniam musi byc pyszny nie mogę się doczekać A czy wiesz ,że keczup ponoć ma o wiele więcej potasu niż same pomidory?Oby tylko zaraza ziemniaka znów nie zaatakowała jak w tamtym roku Pryskasz czymś krzaczki? Ja tylko miedzianem zaraz po zasadzeniu pod folie, ale w tym roku nie wiem czy po raz pierwszy nie użyję chemi, boję się zarazy ziemniaczanej.

Basiu! Przepis jest w wątku Addio pomidory.
Niedługo dołączę też przepis na sos do makaronu.
Nie pryskamy pomidorów. Aby ustrzec się zarazy trzeba często wietrzyć namiot...nawet podczas deszczu i gdy jest zimno. Ważna też jest odpowiednia pielęgnacja krzaków. Należy systematycznie obcinać wilki oraz po zawiązaniu się gron uszczykiwać dolne liście pod pierwszym od dołu gronem.
Trzeba zapewnić ruch powietrza, wówczas krzaczki szybciej wysychają i ograniczamy ryzyko chorób grzybowych. W ubiegłym roku ani razu nie pryskaliśmy miedzianem i cieszyliśmy się zdrowymi pomidorami. Sukcesów życzę!

Agnieszko po zawiązaniu gron uszczykiwać dolne ale grona mają być zielone,czy poczekać aż urosną i będą czerwone to wtedy?Co roku mam z tym problem i nie ma mi kto pokazać, nikt w moim otoczeniu się na tym nie zna- albo nie chce znać

Basiu, oddeleguję tu fachową siłę w postaci męża. Jak chcesz możemy też porobić zdjęcia, co wycinać a czego nie, dobrze?

Aga- super by było będę wdzięczna za taką fotorelację

Zaglądam, aby podziwiac pomidorki, o pewnie się czerwienią, a tu nic
zostawiam pozdrowienia

Ja się czerwienię...ze wstydu, że do tej pory nie pokazałam naszych pomidorów.
Pomidorki są, ale jeszcze zielone. Zaraz dodam zdjęcia, ale może na wątku warzywnym, co? Mam już taki misz-masz u siebie a miało być "li i jedynie" o projektowaniu. Dam tylko na zachętę jedno zdjęcie. A na resztę zapraszam na wątek warzywny.
Basiu! O Tobie też pamiętam. I też zapraszam na wątek o warzywkach. Mam kilka zdjęć z pomidorlandii
Mam jakiś problem z wgrywaniem zdjęć. Spróbuję za chwilę.