Irenko, chyba jednak będę musiała skorzystać z Twojej rady i wymrozić cleome, bo jeszcze jej nie widać. Za to wychodzą już cynie i aksamitki Dzięki za podpowiedź

U Was też tak zimno? Na termometrze -1 stopień, a wiatr wieje tak paskudny, że odczuwa się jakby -10 było Rano słyszałam w TV, że na wiosnę poczekamy do kwietnia, bo prędzej nie ma szans. Rozpacz

majkel0326 napisał(a)

Irenko, chyba jednak będę musiała skorzystać z Twojej rady i wymrozić cleome, bo jeszcze jej nie widać. Za to wychodzą już cynie i aksamitki Dzięki za podpowiedź

Maju ja cleome już zaczynam pikować,sporo jej będzie,wrzucę fotki u siebie...pozdrawiam.Nasionek cleome nie mroziłam,wyszły po tygodniu,nie przykrywałam ziemią,kiełkowały w słońcu i pod przeźroczystą folią.

majkel0326 napisał(a)

U Was też tak zimno? Na termometrze -1 stopień, a wiatr wieje tak paskudny, że odczuwa się jakby -10 było Rano słyszałam w TV, że na wiosnę poczekamy do kwietnia, bo prędzej nie ma szans. Rozpacz

Oj zimno Maju, zimno i ten okrutny wiatr, który przy próbie wietrzenia mieszkania stara sie ukraść firanki...
Czekamy, czekamy, a kwiecień tez niedługo

Bogusiu, ja siałam cleome pierwszy raz. Wpadnę do Ciebie podpatrzeć trochę

Jolu, moje firanki tez próbują wyfrunąć z domu Ciekawe jak tam moje tulipany i narcyzy pod śniegiem, mam nadzieję, że nic im nie będzie. Tyle ich wychodziło.

Nie wiedziałam, że werbenę trzeba wymrozić, lodówka wystarczy?

Pozdrawiam Maju z zasypanej wsi

Aniu, nigdy nie mroziłam nasion. Nawet cleome posiałam tak po prostu, nie wiedząc o mrożeniu. Na szczęście powoli wychodzi O mrożeniu podpowiedziała mi Irenka, pewnie wie więcej na ten temat.

Wiunia, u nas też śniegu pod dostatkiem. Można powiedzieć, że ładną zimę mamy tej wiosny Dziś było trochę słońca, ale teraz chwyta mróz. Na rabatach śniegu miejscami równo z kaloszami. To jakiś obłęd.

Majeczko trochę słońca dziś było, może w końcu coś się zmieni na lepsze mimo prognoz białych Świąt Wielkanocnych?

Wiunia, mam nadzieję, że wiosna w końcu sobie o nas przypomni. Córka dziś zaproponowała ubieranie choinki, bo skoro białe święta... Ja planowałam na Wielkanoc posadzić bratki przed domem, jak rok temu, ale póki co nie ma szans. Kilka kilometrów od nas jest rezerwat przyrody Śnieżycowy Jar, co roku o tej porze kwitnie tam ogromna ilość śnieżycy i przyjeżdża tam mnóstwo turystów, nawet z daleka. W tym roku wszystko pod śniegiem