Elizo,moje kupiony prymulki chyba nie przetrwaja do wiosny,żeby je wsadzic w ogrodzie.Liscie zżółkły,kwiaty klapły,nie mam do nich ręki.
Gabrysiu,wszystko rozumiem,ale podchodze do tego trochę egoistycznie,a z drugiej strony 30 lat na pierwsze dziecko to troche już czas.
Celinko,zgadzam sie z toba zupełnie,bo niektórzy nie przyznaja sie do tego jakby to było jakąś ujmą dla nich.
Joasiu,witam cie.Dobrze,ze sa ludzie co kochaja psiaki,schroniska są tak przepełnione porzucownymi i maltretowanymi zwierzakami,a prawo mamy jakie mamy.

U mnie sezon begoniowy dzisiaj został otwarty.Posadziłam 65 begonii,około 10 wyrzuciłam,bo były spruchniałe,a ile z posadzonych wykiełkuje - zobaczymy.Nie podobaja mi sie w tym roku cebule begonii,oby tylko połowoa zakwitła to będzie dobrze.

Witam!
Jaka sprytna półeczka na rośliny, muszę M zmobilizować żeby mi coś takiego z teściem pospawali, bo wszystko stoi w piwnicy na podłodze i zajmuje dużo miejsca.
Pozdrawiam

Bardzo mi się podobają begonie, ale nie kupowałam nigdy tych bulwiastych ? Ja czasem kupuję te drobno kwiatowe, ale i tak ślimaki wszystko zjedzą. Begonie i dalie bardzo im smakują... niestety.
Pozdrawiam i życzę Ci, aby wszystkie begonie Ci wykiełkowały.

Joanka napisał(a)



Małgosia, jaki słodki widok. Twoje pieski mają na ziemi psie niebo. Już wzięłaś się za prace ogrodowe. Ja jeszcze nie, jak wrócę od dzieci, to po Świętach zaraz na działkę pojadę. A tak już tęsknię za ogrodem, mam dosyć zimowania w bloku.

Celina napisał(a)



Kasiu,w dzień Melcia łózkowa,a na noc idzie na swoje legowisko z poduszki puchowej.Tosia jest przybłędą, z obory od byków trafiła do łoża i tak została,nie chce spac na swoim posłaniu,a mnie jej szkoda i nie przeganiam jej.

Właściciele psów dzielą się na tych co śpią z psami i tych co się do tego nie przyznają

Z ust Celinka mi to wyjęła...... mój drań też lubi poleżeć ..... mówi taki jestem zmęczony, stary i chory

Też na wnuki czekam.. 30 nie tak strasznie jak na dzisiejsze czasy

Małgosiu, jak tam begonie, dają oznaki życia. Byłam dzisiaj na spacerze w lesie i zmarzłam. Wiosny jeszcze nie widać.

Dziękuję za miłe odwiedzinki, piękne są te twoje begonie podziwiam je cały czas
Gosiu poznajesz?

Mam jakoś leniwe dni,za oknem znowu biało,ale nadzieja,ze to już tuż,tuż...

Ewlinko,to jest mini szklarenka kupiona w biedronce kiedys na wyprzedaży.Folia trochę się porwała,bo nie wiedziałam,że to bedzie tak mało stabilne i wiatr porwał mi z tarasu z doniczkami,zbierałam wszystko po całej działce.Teraz jak wystawiam na taras obstawiam ze wszystkich stron czyms ciężkim.

Elizo,nie miałam jeszcze przypadku,żeby slimaki weszły mi na begonie.Może dlatego ,że są w doniczkach,większość na tarasie jednak.

Bożenko,ziemia zmarznię,nie ma co robic, w przeciwieństwie do kretów.Muszę kupic odstraszacz solarny,ostatnia rzecz do walki z kretami,jak nie podziała bedę musiała chyba je pokochać.Wczoraj z M zebralismy niespodzianki z działki po naszych dziewczynkacj- dwa wiadra 10 litrowe,dobrze,ze był przymrozek.

Aniu,twoj jeden pupil większy jak te moje dwie.30 tka może i dobry wiek,ale wiesz,ze chciałoby się już, oj chciało.

Aniu,pamiętam.Na razie 5 sztuk zaczyna mi kiełkować,zobaczymy ile docelowo bedę miała w tym roku.Koleżanka dzwoniła dzisiaj do mnie,że w ogrodniczym dostali duzo begonii,jutro pojadę.Chciałabym jedynie ta,która pokazałaś akurat na zdjęciu,bardzo zwisającą,bo chyba nie wykiełkuje mi.

Jesienią skubnełam koleżance kawałek takiej roslinki,przetrzymała mi się na oknie w kotłowni i nie wiem jak dbać o nią.Pięknie wygladała w doniczce z pelargoniami.




Czy to są w końcu pąki kwiatowe na azalii czy znowu liście.Ma ona 4 lata i raz kwitła,nie mam już chyba cierpliwości do niej,jesienia zapowiedziałam jej,ze jak nie zakwitnie to się pożegnamy,czyzby się zlękła?








Pieris chyba też przeląkł sie przesadzenia,bo widzę jakieś pączusie ma pierwszy raz.Krzaczek 4 letni niewiele urósł,może one mają takie minimalne przyrosty?