Ania wg mnie na azofoske nie jest za póżno, rośliny jeszcze potrzebują dużo azotu. Ja jeszcze w czerwcu sypnę raz azosfoską
Ja lałam znów prawie do 22.
Ale musze lać to co niedawno posadizlam bo mi pousycha... I codzienny delikatny prysznic dla bambusow, bo powoli wracają do życia...
A posadzilam dzisiaj 7 miskantów 2x silberfeder, 2x mornig light i 3 x grosse fontaine
Bogda wg mnie na wszystko poza kwaśnolubymi (poza rh, azaliami, magnoliami, laurowiśniami, etc)
Wszystkie trawy ozdobne, bukszpany, kwitnące , cebule, żywopłot grabowy, młode drzewa, esypie wiosną azofoską. Latwo, nie latam z pięćdziesięcioma róznymi nawozami. Tylko nie można przesadizć z iloscia (bo wypalisz rośliny) i lac wodę, lać i jeszcze raz lać. A najlepiej przed zapowiadanym deszczem podsypać.
Lawendę też tym sypałam ale za chwile dostanie dolomit.
O! To ja muszę zapasy azofoski poczynić A mogę lać florovitem?
Ania florowit podobno lepszy... Ale ja leniwa jestem jak sypnę azofoską przed deszczem to potem rośnie. Przez kilka lat ją zdradzałam z innymi nawozami, długodzialające i takie tam ceregiele. Jednak wyznaję zasadę, że na wiosnę duża dawka azotu w azofosce jest najlepsza. No ale specjalistyczne to lubię agrecole np. do magnoli, powojników, róż.
A florovit trzeba rozrabiać Ale dostałam od ogrodnika dozownik do magicznej siły, w ktory będę wlewać florowit i będę szlaufem z florovitem lać po calość takie wash and go!!!
Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak lanie wody.... Ale to już wiesz i ćwiczysz codziennie
Święte słowa Marzenko azofoska wczesną wiosną najlepsza i dużo wody zwłaszcza w takie dni jak teraz.
Kasia ale lać codziennie do zmroku to przesada. Ja już sobie ogrod na sekcje podzieliłam i kadego dnia inną leję na maksa....
Modlę sie o deszcz!!! Pewnie zacznie padać w weeekend jak planuję imprezę w ogrodzie