Jutro ubiorę dżinsy i popatrzę w lusterko

agniecha973 napisał(a)

Jutro ubiorę dżinsy i popatrzę w lusterko

hahha a może konkurs ogłosimy? na najwiekszą pomarańczkę, mam wielkie szanse na wygranie. Tylko jaka nagroda mogłaby być hm...

Lepszy cellulit w garści, niż silikon w telewizorze

"Gdyby nie reklamy, to bym myślał że Cellulitis to Grecki Filozof xD"

I czym tu się przejmować

ana_art napisał(a)



Jutro ubiorę dżinsy i popatrzę w lusterko

hahha a może konkurs ogłosimy? na najwiekszą pomarańczkę, mam wielkie szanse na wygranie. Tylko jaka nagroda mogłaby być hm...

Oczywiście skórka z pomarańczy......

jak raz mi się trafia gwarantowana wygrana to nagroda mnie nie kręci ... no choć kwiat pomarańczy ... albo inny kwiat ... np ... dziewczyny błagam podejdźmy do tematu poważnie bo czuję cud kolejny w zasięgu nosa ... tj wygraną ))

ech podwójna pomarańcza to już przesada
Zapomniałabym , gratki dla młodej skoro to jej wymarzony kierunek. Dla mnie czarna magiiiiia

Marzenko, gratuluje córce. U nas w firmie są biotechnolodzy - toz to czarna magia, te ich wzorki.

Cellulit jest przypisany każdej kobiecie, taką mamy budowę. Walczyć z nim, to tak jakby chcieć masażami sobie nogi wydłużyć. Można zlikwidować stadium ogromne, ale przy nacisku zawsze będzie. I nie wierzę w te bzdury o dobrym odżywianiu - widziałyśmy udka noworodka i niemowlaków? Większośc ma ogromny cellulit - chyba nie od alkoholu, słodyczy, papierosów i braku ruchu?

Poczytałam wasze dyskusje, pośmiałam się, że hej a na koniec powiem, że dzisiejsi faceci tez mają pomarańczową skórkę!

Marzenko, wychowanie nigdy się nie kończy, masz rację, a dalej wcale nie oznacza łatwiej

Marzeno, żadnych kapsułek. Biotechnologia dobry zawód (wszyscy, których znam mieszkają w Stanach).

Ciiiicho Ewa - nie uświadamiaj Marzeny